
Prawie jak raffaello…
Tylko proszę, nie piszcie, że „prawie” robi wielką różnicę ;-). Powiedzmy, że to kuleczki otrzymane domowym sposobem najbardziej w smaku przypominające popularne pralinki (choć nie są tak delikatne i lekkie). Nie będę specjalnie zachęcać, bo i tak je