
Czekowiśnia, czyli konfitura wiśniowa dla łasuchów
Luksusowa wersja konfitury, na którą pozwalam sobie tylko od czasu do czasu… nazywam ją 'edycją limitowaną' ;-). Nie przygotowuję na zimę, ponieważ w Walii nie mam dostępu do świeżych wiśni. Zawsze robię z mrożonych, kiedy tylko najdzie nas