Moja ogromna słabość. Tak, tak, zanim upiekłam sama najlepsze domino na świecie, zjadłam bardzo dużo tych małych słodkości. I nie tylko w tym roku. Także w zeszłym. I dwa lata temu… Właściwie nie wiem, kiedy zaczęła się ta obsesja. Ale co tam, nie będę mówiła o sobie, moja Siostra specjalnie po domino do Lidla jeździ. I Szwagier też lubi. Moje dzieci to w zasadzie już uzależnione… A tak niewiele potrzeba – warstwa mięciutkiego, rozpływającego się w ustach piernika, marcepanu i galaretki morelowej lub pomarańczowej (którą w przepisie zastąpiłam dżemem morelowym). Z aksamitną glazurą czekoladową. A najlepsze jest to, że te małe kosteczki są na jeden gryz, ale ani się spostrzeżesz, a tu nie ma opakowania…
’Dominosteine’ są głęboko zakorzenione w niemieckiej tradycji świątecznej. Podobno przepis na nie sięga 1936 roku, a szczególną popularność osiągnął podczas II wojny światowej. Spotkałam wersję z konfiturą/galaretką z czarnej porzeczki, z pomarańczową – każda, która przełamie słodki smak marcepanu będzie tu pasowała. Choć ja oblałam kostki prawdziwą polewą czekoladową, polecam również wypróbowanie glazury czekoladowej do pierniczków. Tworzy ona kostkach delikatną, cieniutką skorupkę i jest bardzo ekonomiczna. Nie dominuje nad smakiem kostki, jak czekolada. No cóż… specjalnie zachwalać chyba nie muszę? 😉
Z poniższych składników wychodzi około 80 kostek (wielkości trochę tylko większej niż kupne domino).
Składniki na warstwę piernikową:
- 60 g miodu
- 60 g golden syrupu (można zastąpić miodem)
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 60 g masła
- 1 duże jajko
- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1,5 łyżeczki kakao
- 1,5 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W garnuszku z grubym dnem umieścić miód, golden syrup, cukier trzcinowy, masło. Podgrzewać na małym ogniu, mieszając, do rozpuszczenia się składników. Zdjąć z palnika, lekko przestudzić (mikstura może pozostać letnia).
Do letniej mieszanki miodowej dodać jajko i wymieszać rózgą kuchenną do połączenia się składników. Bezpośrednio do mieszanki przesiać mąkę pszenną, sodę oczyszczoną, kakao i przyprawę korzenną do piernika i wymieszać rózgą kuchenną do połączenia się składników, nie dłużej.
Formę o wymiarach 23 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Klejącą masę przełożyć do formy i rozprowadzić łyżką, starając się jak najlepiej wyrównać powierzchnię piernika (warstwa będzie dość cienka).
Piec w temperaturze 17oºC, najlepiej bez termoobiegu, przez 15 – 20 minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Ponadto:
- 250 g konfitury/dżemu morelowego, pomarańczowego lub z czarnej porzeczki* (lub opcja nr 2, przeczytaj dopisek pod przepisem)
- 300 g białej masy marcepanowej, rozwałkowanej na wymiar formy (warto podsypywać cukrem pudrem, by marcepan się nie kleił podczas wałkowania)
Wystudzony piernik przekroić wzdłuż na pół (najprościej przeciąć blat piernikowy na 3 części, a potem każdą część przekroić na pół wzdłuż, złożyć w całość w formie). Dolną warstwę piernika posmarować połową konfitury, przykryć rozwałkowaną masą marcepanową. Następnie masę posmarować resztą konfitury, przykryć wierzchnią warstwą piernika. Na gotowy placek wyłożyć papier do pieczenia, obciążyć deseczką, schłodzić w lodówce przez 24 godziny.
Po tym czasie placek wyjąć z lodówki, pokroić na małe kwadraty.
Dodatkowo:
- czekolada roztopiona w kąpieli wodnej z olejem w proporcji na 120 g czekolady 1 łyżka oleju rzepakowego lub:
- glazura czekoladowa
Kostki nabijać na patyczek (do szaszłyków) i zanurzać w czekoladzie lub glazurze czekoladowej. Odkładać na kratkę do odcieknięcia i zastygnięcia.
* Konfitury można dać więcej, co nawet lepiej smakuje, a spora jej część wsiąka w piernik; należy jednak pamiętać, że będzie to stanowiło problem podczas nakładania polewy czekoladowej, ponieważ z konfitury będą ześlizgiwały się pozostałe warstwy. Jest też opcja druga – dżem morelowy można wymieszać z galaretką brzoskwiniową – słoiczek dżemu 450 g podgrzać w garnuszku, ściągnąć z palnika i dodać galaretkę rozpuszczoną w 1 szklance wody (połowa rekomendowanej ilości), dokładnie wymieszać i odstawić do lodówki do zgęstnienia, następnie gęstą galaretkę rozprowadzić po pierniku i przykryć marcepanem.
Smacznego!
Na zdjęciu wyglądają na spore, w rzeczywistości to drobniutkie kostki…
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga