Lubimy ten keks. Za tą miękkość w środku, za delikatność. Jest inny niż wszystkie. Nie dodajemy do niego tłuszczu ani spulchniaczy – podobnie jak w biszkopcie rośnie tylko dzięki prawidłowo ubitym białkom. Niektórzy uważają, że jest suchy.. no cóż, taka natura biszkoptu.. ;-).
Składniki:
- 5 jajek (białka oddzielone od żółtek)
- 250 g mąki pszennej tortowej
- 220 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub kilka kropel ulubionego aromatu
- 200 g bakalii: rodzynki, skórka pomarańczowa, orzechy, suszone figi, daktyle, wiśnie, itp.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać, odłożyć.
W misie miksera ubić białka na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Dodać sok z cytryny, ubić. Dodać żółtka (na jeden raz) cały czas ubijając, do połączenia.
Dodać przesianą mąkę, wanilię i bakalie. Delikatnie wymieszać szpatułką lub rózgą kuchenną, do połączenia, starając się by piana nie opadła.
Formę keksówkę o długości 23 cm wysmarować masłem i oprószyć mąką pszenną. Przełożyć do niej ciasto, wyrównać.
Piec około 50 – 65 minut w temperaturze 170ºC, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.
* Suszone owoce można wieczór wcześniej nasączyć np. w rumie a przed dodaniem do ciasta oprószyć je mąką.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga