Na tortownicę o średnicy 24 cm (wysmarowaną masłem i obsypaną mąką)
1 ¼ szkl oleju
1 ¾ szkl cukru
4 bardzo duże jajka (lub 5 średnich)
2 ¼ szkl mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
¼ gałki muszkatołowej
1 płaska łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka soli
aromat rumowy (lub 3 łyżki białego rumu) (można zastąpić aromatem pomarańczowym)
½ szkl wiórków kokosowych
2 szkl tartej na małych oczkach marchewki (ubite szklanki )
Wymieszać suche składniki (oprócz wiórków kokosowych) i odłożyć. W misie miksera wymieszać cukier z olejem i ubijać na wysokich obrotach miksera. Dodać dwa jajka (lub 3 mniejsze) i miksować chwilę. Zmniejszyć trochę obroty miksera i dodać połowę suchych składników. Wymieszać do połączenia i dodać resztę jajek. Ubijać chwilę. Połączyć z reszta suchych składników i wymieszać. Na niskich obrotach miksera wsypać wiórki i wlać aromat. Dodać marchewkę i wymieszać – najlepiej łyżką (choć ja mieszam mikserem). Przelać ciasto do tortownicy i wstawić do piekarnika nagrzanego do temp 180st C. (góra dół lub termoobieg 160st C) Piec ok. 60-70min aż patyczek wbity w środek ciasta będzie suchy po jego wyjęciu. Ciasto może urosnąć „z górką” i pęknąć po środku. Wystudzić poza piekarnikiem. Dowolnie udekorować – cukrem pudrem lub ulubioną czekoladą albo niczym w ogóle 😉 Bardzo dobrze komponuje się z frostingiem z serka śniadaniowego ( i ew ulubionym dżemem, np wiśniowym, brzoskwiniowym, bananowym, ananasowym… 😉 )
W sezonie uwielbiam je podawać z bitą śmietaną i malinami 🙂
„Frosting”
serek śniadaniowy – 1 opakowanie (200 g) miksować przez chwilę, dodać kremówkę 30% lub 36%, stopniowo zaczynając od 100 ml i obserwując jaka konsystencja nam odpowiada. Posłodzić cukrem pudrem do smaku.
Jeśli wyjdzie za rzadki można podać osobno w miseczce i polewać wyporcjowane kawałki ciasta jak sosem 🙂
zapraszam do komentowania na fb 🙂
„Oj Ania, Ania”