Smak świąt i ulubionego piernika spakowany w postaci małych muffinek. Pachną i smakują lepiej niż niejeden piernik. Są miękkie, aromatyczne, nie za słodkie, o głębokim i intensywnym zapachu przypraw korzennych. Można zajadać się jeszcze ciepłymi, a z polewą czekoladową smakują nawet lepiej…
Składniki na 10-12 muffinów:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- pół szklanki mąki pszennej razowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół szklanki miałkiego brązowego cukru
- 1 łyżka przyprawy korzennej do piernika
- szczypta soli
- 50 ml oleju
- pół szklanki maślanki
- pół szklanki mleka
- pół szklanki miodu
- 1 jajko
- 100 g posiekanej gorzkiej lub mlecznej czekolady
- 1 średniej wielkości jabłko (starte na tarce o dużych oczkach)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W jednym naczyniu wymieszać składniki suche: mąkę pszenną, mąkę razową, cukier, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól, przyprawę korzenną. W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: roztrzepane jajko, olej, maślankę, mleko, miód. Zawartość obu naczyń połączyć, wymieszać z grubsza, dodając na koniec posiekaną czekoladę i starte jabłko.
Blachę do muffinów wyłożyć papilotkami. Ciasto wyłożyć do 3/4 wysokości każdej papilotki. Piec około 25 minut w temperaturze 190ºC lub do tzw. suchego patyczka. Poczekać chwilę zanim przestygną, potem wyciągać z formy. Studzić na kratce. Polać ulubioną polewą czekoladową, ozdobić.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga