Sernik typu japońskiego, o niezwykle lekkiej, sufletowej wręcz strukturze, tak innej od ciężkich polskich serników czy amerykańskich cheesecake’ów. Można wręcz powiedzieć – biszkopt wśród serników! Poszczególne przepisy na sernik japoński mogą się nieznacznie różnić od siebie, ale większość polega na rozpuszczeniu w kąpieli wodnej trzech składników: kremowego serka, mleka i masła, a następnie wmieszaniu do nich ubitych na sztywno białek i pozostałych składników. Dzięki temu sernik jest mocno napowietrzony, lekki i bardzo puszysty. Jego wierzch jest mocno przyrumieniony, brązowy i może się lekko pofalować podczas stygnięcia. Jak smakuje? Jak deser o konsystencji pianki, sufletu, niezbyt słodki, najlepszy z domową frużeliną konfiturą lub świeżymi owocami. Aby nadać mu bardziej japońskiego charakteru można przed podaniem oprószyć go zieloną herbatą matcha…
Składniki:
- 140 g drobnego cukru do wypieków
- 6 jajek (żółtka i białka osobno)
- szczypta soli
- 1/4 łyżeczki cream of tartar (pominęłam)*
- 50 g masła
- 250 g kremowego serka typu philadelphia
- 100 ml mleka
- 1 łyżka soku z cytryny
- 60 g mąki pszennej
- 20 g skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W większej miseczce umieszczonej nad kąpielą wodną umieścić masło, kremowy serek i mleko. Rozpuścić, wymieszać, do połączenia i uzyskania gładkiej masy. Zdjąć z kąpieli wodnej, wystudzić.
Do miseczki z gładką masą serową dodać żółtka, przesianą mąkę pszenną, skrobię i sok z cytryny. Wymieszać do połączenia.
Białka ubić mikserem do sztywności, dodając szczyptę soli. Do ubitych dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas miksując. Masa powinna być sztywna i lśniąca.
Ubite białka połączyć z płynną masą serową, w trzech turach i bardzo delikatnie wymieszać je z masą serową by białka nie opadły: dwukrotnie wymieszać przy pomocy rózgi kuchennej, a ostatni raz przy pomocy szpatułki. Cała masa serowa powinna być połączona z białkami.
Formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia: spód i boki, pozostawiając ‚kołnierz’ z papieru wystający 2 cm ponad formę. Formę z zewnątrz owinąć folią aluminiową (do formy nie powinna dostać się woda, sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej).
Formę umieścić w większym naczyniu żaroodpornym lub blaszce. Do tak przygotowanej formy przelać masę serową, wyrównać. Do naczynia żaroodpornego/blaszki nalać wrzątku, w taki sposób, by woda sięgała do połowy wysokości formy. Wstawić do nagrzanego piekarnika (bez termoobiegu).
Piec w temperaturze 200ºC przez 17 minut, następnie obniżyć temperaturę do 135ºC i piec kolejne 30 minut. Pozostawić w piekarniku przez 30 minut. Następnie wyjąć do temperatury pokojowej i wystudzić. Nie ma konieczności przechowywania w lodówce.
* Kwaśny winian potasu, zwiększa objętość ubijanych białek; można go pominąć bez szkody dla sernika.
Smacznego :-).
Przepis pochodzi ze strony ‚Diana’s desserts’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga