1 szklanka mąki
1 jajko
1/4 szklanki cukru
pól kostki masła
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
200 g czekolady
W misie miksera umieścić masło i cukier, utrzeć do powstania jasnej i puszystej masy maślanej. Dodać jajko i utrzeć, do połączenia. Dodać resztę składników i zagniatać.
Odrywać kawałki ciasta i formować z nich kulki (u mnie około 15 – 17 g każda); jeśli ciasto będzie zbyt miękkie – włożyć je na chwilę do lodówki. Układać na blaszce (wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia) w kilkucentymetrowych odstępach.
Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180ºC (z termoobiegiem) i piec przez 15 minut lub do lekkiego zarumienienia się spodu i brzegów ciasteczek. Wyjąć, wystudzić na kratce.