Szybko, łatwo .. i jeszcze żeby smakowało, bo uroczystość zbliża się wielkimi krokami…
Wymyśliłam niestety tak dramatyczną bombę kaloryczną, ze chyba gorszej to już nie będzie
nazwy toto nie ma jeszcze żadnej, pomyślę jak mi przejdzie stres z tytułu upiornych hipotetycznych kilogramów, bo na całe szczęście tego dramatu nie dotknę.
Składniki na duuuużą okrągłą balchę
1 kg mascarpone 10 czekolad białych0,5 l śmietanki 36%
1 kg mascarpone, 12 czekolad gorzkich, 0,5 l śmietanki 36%, rum ciemny 50 ml
frużelina wiśniowa
Na spód – digestive z masłem i kakao ( dostałam ostatnio wielkie opakowanie z ASDY, to biorę 200 g i ok 80 g masła. Kakao jak się sypnie). Spód utupany łyżką wkładam do lodówki, niech się zastanowi nad swoim postępowaniem i udziałem w takiej kaloryczności
W dwóch osobnych miskach rozpuszczam czekolady w śmietance ( mikrofala, oczywiście) Po wystudzeniu ubijam i dodaję do każdej 0, 5 kg mascarpone. Następnie do ciemnej wlewam rum. Jak ma być bezalkoholowe – zamieniam rum na 3 łyżki Nescafe espresso zalanej odrobiną wody ( tak, żeby tylko się rozpuściła)
Następnie wykonując poważne ćwiczenie fizyczne( bo to jednak waży) wykładam jak się chlupnie naprzemiennie ciemną i jasną masę czekoladową. Może być od środka, albo jak komu pasuje. Mnie było łatwiej od środka, wtedy wychodzi taka trochę pokręcona zebra.
Wkładam toto do lodówki na całe 24 h. Następnie polewam kupioną fruzeliną wiśniową .
I nie patrzę 🙂
Kaloryczny dramat
Miary objętości na blogu Moje Wypieki: 1 szklanka (250 ml), 1 łyżka (15 ml), 1 łyżeczka (5 ml).