Składniki:
proporcje w dużej mierze zależą od foremki do zapiekania, u mnie kwadratowa o boku 15-17 cm
8 płatów makaronu do lazanii
ok. 300 g liści szpinaku, oczyszczonych, pozbawionych łodyżek
duża cebula, drobno pokrojona
4-5 ząbków czosnku, drobno posiekanych
sól, pieprz do smaku
1-2 łyżki oleju rzepakowego do smażenia
100-150 g sera mascarpone
150 g sera cheddar, startego na tarce o drobnych oczkach (100 g do szpinaku, 50 g do posypania wierzchu)
beszamel: 2 łyżki masła, 2 pełne łyżki mąki, szklanka mleka, sól i pieprz do smaku
1. Podgotowanie makaronu
Makaron gotować ok. 5 minut aż lekko zmięknie. Po tym czasie odcedzić i ułożyć na kratce bądź talerzu – ważne, by płaty się nie stykały, bo mogą się zlepić.
2. Przygotowanie szpinaku
Na dużej patelni rozgrzać olej, po czym zeszklić cebulę. Następnie dodać czosnek, chwilę przesmażyć, i dodać liście szpinaku. Całość smażyć pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając, aż liście szpinaku stracą na objętości, ale jednocześnie „nie zwiędną” na patelni – pozostaną elastyczne i intensywnie zielone. Kiedy liście dojdą, zestawić patelnię z ognia, a jej zawartość pozostawić do lekkiego przestygnięcia.
Kiedy szpinak przestygnie, posiekać go w miarę drobno. W razie konieczności należy porządnie odcisnąć nadmiar soku, który puścił w trakcie smażenia.
Szpinak wymieszać z serami. Na koniec dodać sól i pieprz do smaku.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni (160 przy termoobiegu).
3. Przygotowanie lazanii
Na spód formy wyłożyć kolejno: porcję makaronu (u mnie po dwa płaty obok siebie), porcję szpinaku, makaron, szpinak, makaron, beszamel. Wierzch posypać cheddarem.
4.Przygotowanie beszamelu
W średniej wielkości garnuszku rozpuścić masło, po czym dodać do niego mąkę i dokładnie z nim wymieszać. Następnie, ciągle mieszając, wlewać stopniowo mleko. Cały czas mieszać – aż do zgęstnienia sosu. Pod koniec doprawić solą i pieprzem. Po zdjęciu z ognia od razu wylać na przygotowaną lazanię.
5. Pieczenie
Lazanię piec przez ok. 25 minut – aż wierzch się ładnie zarumieni.
Jak dla mnie najlepiej smakuje odgrzewana – kiedy po upieczeniu całość „stężeje”, a smaki przejdą sobą nawzajem.