Ciasto:
250ml cieplego mleka
100g cukru
25g swiezych (4 lyzeczki) suchych drozdzy
1 jajko
1 zoltko
125g miekkiego masla
2 lyzeczki zmielonego kardamonu (mozna dac mniej – z taka iloscia smak jest dosc inensywny)
szczypta soli
650g (~ 5 1/4 szklanki) maki
Nadzienie:
3 lyzeczki zmielonego cynamonu
50g (1/3 szklanki) cukru
80g bardzo miekkiego masla
1 jajko, rozbeltane do posmarowania
cukier do posypania
Mleko, cukier i drozdze wymieszac, zostawic na 10 minut az zaczyn zacznie babelkowac. Dodac jajko, zoltko, maslo, kardamon i sol – wymieszac. Dodawac stopniowo make mieszac lyzka, jak juz bedzie na tyle geste zeby mozna bylo wyrabiac reka, przelozyc na stolnice i wyrabiac podsypujac maka az ciasto bedzie elastyczne i lsniace.
Przelozyc do miski, przykryc sciereczka i zostawic do wyrosniecia na okolo 1 godzine lub wiecej, az podwoi swoja objetosc. (Ja robilam ciasto w maszynie do chleba).
Wyrosniete ciasto przelozyc na stolnice, podzielic na 4 rowne czesci. Kazda rozwalkowac na prostokat 30×25 cm i 3mm gruby. Posmarowac 1/4 miekkiego masla i posypac 1/4 mieszanki cukru z cynamonem.
Zwinac w rulonik. Kazdy rulonik kroic lekkim skosem na kawalki w ksztalcie trojkata lub grubej litery V – gdzie czubek ma okolo 2cm szerokosci a podstawa 5cm.
Odwrocic wszystkie buleczki tak, aby wezsza czesc byla na wierzchu, nacisnac palcem dosc mocno ciasto – wtedy boki ladnie sie rozjada. Ukladac na duzej, plaskiej, wylozonej pergaminem blasze zostawiajac kilkucentymetrowe odstepy pomiedzy buleczkami. Przykryc i zostawic do wyrosniecia na okolo 1 godziny.
Wyrosniete posmarowac rozbeltanym jajkiem i posypac cukrem.
Piec w temperaturze 180ºC do ladnego zrumienienia – okolo 15 minut.
Najlepsze cieple 🙂