Pamiętacie, jak przy torcie brzoskwiniowym topliśmy batoniki Milky Way? Dzisiaj przyszła pora na topienie Michałków. Wszak wiosna już tuż-tuż i nie zawsze musi być to Marzanna, prawda? 😉 Dzisiaj walijskie święto, więc i okazji do uśmiechu jakby trochę więcej. I przede wszystkim weekend!
Babeczki są niesamowite. Tak mocno kakaowe, że prawie czekoladowe. Z zatoponymi w cieście kawałeczkami Michałków i pysznym kremem z ich udziałem. Wykorzystałam do przepisu białe Michałki, które nie smakują mi aż tak mocno jak tradycyjne, i to był dobry pomysł, by znikły z szafki ;-). Na weekend przymierzam się do tortu z takim samym motywem… :-).
Składniki na około 11 babeczek:
- 120 g masła
- 110 g drobnego cukru do wypieków
- 2 duże jajka
- 150 g mąki pszennej np. tortowej
- 50 g kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki likieru kawowego (45 ml)
- 120 g białych „Michałków”, z grubsza posiekanych
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i kakao, odłożyć.
W misie miksera utrzeć masło z cukrem na puszystą, jasną masę. Dodawać jajka, jedno po drugim, miksując po każdym dodaniu. Wsypać przesianą mąkę z proszkiem i kakao, wymieszać szpatułką. Wlać likier kawowy, posiekane Michałki i wymieszać.
Formę do muffinek (wielkość klasyczna) wyłożyć papilotkami. Ciasto przełożyć do papilotek wypełniając je do 3/4 ich wysokości.
Piec w temperaturze 170ºC, bez termoobiegu, przez około 25 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Krem michałkowy:
- 500 ml śmietany kremówki 36%
- 140 g białych „Michałków”, pokrojonych na mniejsze kawałki
Śmietanę kremówkę przelać do garnuszka. Podgrzać. Dodać pokrojone „Michałki” i podgrzewać, mieszając, do ich rozpuszczenia.
Zdjąć z palnika, lekko wystudzić, przykryć folią spożywczą i schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Zimny krem przed samym podaniem babeczek ubić na sztywno (końcówką do ubijania białek). Przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie głęboko wciętej gwiazdki (np. Wilton 1M) i udekorować babeczki. Oprószyć drobno posiekanymi solonymi orzeszkami ziemnymi.
Uwaga: krem jest delikatny, więc należy dekorować przed samym podaniem. Później babeczki przechowywać w lodówce.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga