Doskonały chlebek. Mięciutki, delikatnie słodki od miodu, z chrupiącą skórką (która później mięknie), najlepszy na ciepło, choć świeży nawet na kolejne śniadanie… Nie wymaga wiele pracy, jedynie wysiłku włożonego w wyrobienie ciasta (lub bez wysiłku, jeśli macie maszynę), a cieszyć się będziecie ogromnym, świeżym i cudownie pachnącym bochenkiem :-).
Składniki na 1 duży bochenek:
- 550 g mąki pszennej chlebowej
- 2 łyżeczki soli
- 15 g masła, roztopionego
- 115 g płatków owsianych + na posypanie
- 2 łyżeczki suchych drożdży (8 g) lub 16 g drożdży świeżych
- 150 ml letniego mleka
- 2 łyżki miodu
- 225 ml letniej wody
Mąkę przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami i solą (ze świeżych drożdży najpierw należy zrobić rozczyn). Dodać masło, płatki, drożdże, mleko i wodę, miód. Wyrobić ciasto, by było gładkie i elastyczne. Uformować kulę, włożyć do miski, przykryć, pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości (około 1,5 h).
Po tym czasie ciasto jeszcze raz wyrobić, ukształtować bochenek. Położyć na blaszkę wysypaną mąką, przykryć i jeszcze raz pozostawić do wyrośnięcia na około 40 minut (ja pozostawiłam ciasto w koszyku do wyrastania chleba). Przed pieczeniem posmarować mlekiem i posypać płatkami owsianymi.
Piec w temperaturze 230ºC przez 10 minut, potem temperaturę obniżyć do 200ºC i piec dodatkowe 20 – 25 minut, aż chleb będzie wyrośnięty, brązowy i po uderzeniu od spodu usłyszymy głuchy odgłos. Studzić na kratce.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki na chleb umieścić w pojemniku do pieczenia chleba, według instrukcji Waszej maszyny: najpierw płyny, potem produkty sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania ciasta ’dough’ i pozostawić do wyrośnięcia. Potem wyjąć i postępować według powyższego przepisu, zaczynając od słów 'Po tym czasie’…
Smacznego :-).
Przepis Anne Sheasby z 'The big book of bread’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga