Kasztanki to nie tylko słynne czekoladki, kandyzowane kasztany czy trufelki. Mi – wychowanej w Słupsku – na myśl przychodzą od razu pączusie, bez nadzienia, skąpane w lukrze, sprzedawane na wagę przez okrągły rok. Postanowiłam usmażyć je w Walii :-). Skorzystałam z najstarszego przepisu na pączki, jaki znajduje się na blogu, trochę go modyfikując. Kasztanki smażymy trochę inaczej niż pączki (o czym mowa w przepisie poniżej), choć również w głębokim tłuszczu. Zdjęcie wykonałam im w papierkach na babeczki, byście mogli zobaczyć, jakie są naprawdę malutkie :-). Przez to trochę więcej z nimi pracy, ale warto…
Składniki na pełną ogromną miskę pączusiów:
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 1 szklanka mleka
- 3 żółtka
- 1 jajko
- 50 g drobnego cukru do wypieków
- 3 łyżki oleju słonecznikowego
- 1 łyżka rumu lub wódki
- sok z połowy cytryny
- 20 g świeżych drożdży lub 10 g suchych drożdży
- cukier puder i wrząca woda – na lukier
- olej lub inny tłuszcz do smażenia
Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając olej. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i miękkie (starając się nie dosypywać mąki, mimo iż ciasto będzie się lekko kleić; polecam wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba). Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 h).
Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószony mąką blat. Rozwałkować na grubość około 1 – 1,3 cm. Wykrajać pączusie małą foremką o średnicy około 3 cm i odkładać na oprószony blat, przykryte, do drugiego wyrośnięcia (około 10 – 13 minut).
Po wyrośnieciu kasztanki smażyć do złotego koloru w oleju rozgrzanym do temperatury 175ºC. Jeśli są smażone we frytkownicy, wtedy smażymy je przykrywając je koszyczkiem, by całe były zanurzone w tłuszczu; jeśli są smażone w garnku, wtedy przykrywamy je pokrywką mniejszą niż średnica garnka, by całe były zanurzone w tłuszczu.
Jeszcze ciepłe lukrować (w całości).
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 4 – 5 łyżek gorącej wody
Cukier puder utrzeć z wodą do gładkości. Gęstość lukru regulować przez dodatek wody lub cukru, powinien być w miarę rzadki, by łatwo można było 'kąpać’ w nim kasztanki.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki umieścić w maszynie do pieczenia według kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough’. Po tym czasie ciasto wyjąć, lekko zagnieść, i dalej postępować wg przepisu.
Smażysz pączki po raz pierwszy? Koniecznie przeczytaj jak zrobić to perfekcyjnie! Z notki dowiesz się między innymi jakich błędów nie popełniać, jak prawidłowo nadziewać pączki i jakiego użyć tłuszczu do smażenia.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga