Wcale ich nie planowałam. Ale… naszła mnie ogromna ochota na gorącego pączka. Chodziły mi po głowie przez kilka dni, a kiedy w księgarni przez przypadek otworzyłam książkę James’a Martina, zgadnijcie, co tam było? No tak, przepis na pączki. Ponieważ usmażenie ich było mi z góry pisane, z ochotą zabrałam się do pracy. Teraz zwolennicy pączków z kopy jajek niech przymkną oczy – w tym przepisie ich nie znajdziecie… (prawdopodobnie ucieszy to alergików). James Martin zapewniał, że warto na nie czekać. I rzeczywiście – są bardzo dobre, przypominają mi typowe angielskie pączki, jakie można dostać w cukierniach w UK. Przepis odrobinę zmodyfikowałam, by były całkowicie wegańskie. Samo ciasto drożdżowe może stanowić znakomitą bazę pod wegańskie bułeczki na słodko lub słono (po redukcji ilości cukru). Wypróbujcie sami!
Składniki na około 16 pączków:
- 500 g mąki pszennej chlebowej
- 1/4 łyżeczki soli
- 90 g drobnego cukru do wypieków
- 50 g oleju kokosowego, podgrzanego i przestudzonego
- 300 ml wody lub mleka roślinnego
- 2 łyżki wódki
- 22 g suchych drożdży lub 44 g świeżych drożdży
Ponadto:
- dżem do nadziania (niekoniecznie, jeśli lubicie)
- olej kokosowy do smażenia
- drobny cukier wymieszany z cynamonem, do obtoczenia
Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając tłuszcz. Wyrabiać kilkanaście minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne (starając się nie dosypywać mąki, mimo iż ciasto będzie się kleić, polecam wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego). Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 h).
Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószony mąką blat, krótko wyrobić. Formować ręcznie – odrywać kawałki ciasta, odważyć około 50 g na każdy pączek {w tym momencie można je nadziać konfiturą lub dżemem: kawałek ciasta lekko spłaszczyć, na sam środek nałożyć 1 pełną łyżeczkę dżemu, dokładnie skleić by nadzienie podczas smażenia nie wydostało się na zewnątrz}, uformować kulki, następnie odłożyć je na ręczniczek lub stolnicę oprószoną mąką pszenną. Pączki przykryć i pozostawić w cieple do podwojenia objętości (około 20 – 25 minut w zależności od temperatury; pączki powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte).
Po wyrośnięciu smażyć pączki w głębokim tłuszczu rozgrzanym do temperatury 175ºC, z obu stron, po kilka minut. Lekko przestudzone nadziać dżemem – jeśli lubicie i jeśli nie zrobiliście tego wcześniej (rękawem cukierniczym ze specjalną tylką do nadziewania pączków).
Obtoczyć w drobnym cukrze z cynamonem.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki umieścić w maszynie według kolejności: płynne, sypkie, na końcu suche drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta ’dough’. Po skończeniu programu (1,5 h), ciasto wyjąć, krótko wyrobić, uformować pączki. Dalej postępować według powyższego przepisu.
Uwaga: osoby nie będące na diecie wegańskiej mogą zamiast wody dodać mleko, a zamiast oleju kokosowego – roztopione masło.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga