Nigdy nie wiedziałam, czym różni się jabłecznik od szarlotki. I do tej pory nie bardzo wiem ;-). Przepis dostałam od mojej Cioci Arletki, pod taką właśnie nazwą – jabłecznik. Wykonany jest na cieście mocno śmietanowym, a dodatek smalcu (nie obawiajcie się go – to tylko jedna łyżka) powoduje, że ciasto jest bardziej kruche. W sezonie jabłkowym w sam raz do wypróbowania :-).
Składniki na ciasto półkruche:
- 500 g mąki pszennej
- 200 g masła, zimnego i pokrojonego na kawałki
- 15 g smalcu, zimnego
- 2 żółtka
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 8 g cukru waniliowego
- pół szklanki cukru pudru
- pół szklanki gęstej, kwaśnej śmietany 18%
Mąkę pszenną i proszek do pieczenia wymieszać. Dodać masło i smalec, posiekać nożem do otrzymania kruszonki. Następnie dodać pozostałe składniki, szybko wyrobić (ciasto może być klejące, ale po wyrobieniu tylko z zewnątrz oprószyć mąką, nie dosypywać mąki do ciasta). Podzielić na 2 równe części, owinąć folią spożywczą. Jedną schłodzić przez 1 godzinę, drugą zamrozić.
Masa jabłkowa:
- 1,5 kg jabłek np. odmiany Szara Reneta
- 3 łyżki cukru pudru (można pominąć lub dodać więcej, zależy od jabłek)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
- 4 łyżki bułki tartej
- cukier puder do oprószenia ciasta po upieczeniu
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Dodać cukier, cynamon i sok z cytryny, wymieszać.
Wyjąć ciasto z lodówki. Blachę o wymiarach 32 x 26cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto wyłożyć na blachę, palcami rozprowadzić, wyrównać. Podpiec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut.
Podpieczone ciasto równomiernie obsypać 4 łyżkami bułki tartej (wchłonie wilgoć z jabłek). Wyłożyć jabłka, wyrównać. Na górę zetrzeć ciasto z zamrażarki.
Piec około 60 minut w temperaturze 180ºC. Po wystudzeniu oprószyć pudrem.
Uwaga: jabłecznik jest niski; na zdjęciu – pieczony z połowy składników w tortownicy 23 cm.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga