Kochane Czytelniczki i Czytelnicy Moich Wypieków,
Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem Waszych odpowiedzi konkursowych. Swoimi słowami przenieśliście nas w magiczny świat dzieciństwa, wolny od trosk i codziennych zmartwień. Dzięki Waszym opisom nieraz ślinka pociekła po brodzie wszystkim w naszym biurze, a za sprawą poleconych przez Was łakoci niestraszne nam jesienne pluchy i deszcze. Dziękujemy Wam za każde zgłoszenie i zapraszamy do śledzenia naszego fejsbuka i bloga.
Pozdrawiamy Was kolorowo 😉
A oto wyłoniona trójka zwycięzców i ich pomysły na odmienienie szarej rzeczywistości. Przypominam, że nagrodami w konkursie były bony o wartości 200 zł do wykorzystania w sklepie internetowym www.oklejgo.pl.
Gość, koment. nr 115.
Nadeszła jesień w Dolinie Muminków. Zimny wiatr smagał ich drobne ciałka, a rzęsisty deszcz zniechęcał do odpoczynku na łonie natury
-Stop, to nie będzie kolejna opowieść z cyklu Jesień nudna i smutna żachnął się Muminek przecież każdy dzień może być tym najwspanialszym, jeśli się o to postaramy.
-Racja. Mamy siebie, a poza tym spiżarnia jest pełna. Chyba musimy już zacząć ją opróżniać, bo nie zdążymy do wiosny rezolutnie odparł Ryjek.
-Ja mam ochotę na lukrecję. Lukrecji nigdy dość! krzyknęła Mała Mi.
-Ach..lukrecja.. Pamiętasz Muminku gdy spróbowaliśmy jej po raz pierwszy? Ta niepokojąca czerń skrywała w środku niesamowite kolory, kolory pasji. Ten smak i zapach już zawsze będą kojarzyć mi się z miłością – rzekła Panna Migotka.
-Lukrecję wcinam, energię mam podchwycił Tatuś Muminka.
-A ja preferuję bardziej stonowane kolory, kolory bezpieczeństwa i łagodności. Dlatego idę po gorącą, białą czekoladę o smaku pistacjowym. Ktoś się jeszcze skusi na filiżankę? spytała Mamusia Muminka.
-Tak, ja z chęcią. Czekolada zawsze przywołuje te ulotne wspomnienia codziennych radości. Poza tym pistacja orzech szczęścia – rozmarzył się Włóczykij.
-Paszczaku, rozsądź ten spór- co jest smaczniejsze, lukrecje czy czekolada? drążyła Mała Mi.
-Wiecie co, najlepsza jest czekolada jedzona razem z lukrecją. To dopiero kulinarne wyzwanie! A jaka uczta dla podniebienia! zaśmiał się Paszczak.
Czy nasza rzeczywistość musi być smutna, gdy wokół tyle powodów do tego, by się cieszyć? Słodkie przysmaki, promienne uśmiechy i nasi bliscy, otulający nas niczym promienie słońca.. Choć do lata daleko, Dolina Muminków zdaje się nie przejmować chłodem i trwa w kolorowym blasku .
Kaspiecze
Odmiana szarej rzeczywistości? Nie ma nic prostszego i szybszego niż paczka żelek. Kto chociaż raz nie zastanawiał się, który kolor wybrać sięgając po kolejną sztukę? Kto z uporem maniaka nie szukał ulubionego smaku czy koloru? Kto nie odkładał na koniec ulubionych kształtów? Kto nie przekomarzał się żeby dostać ostatniego żelka? Dziecięce słodycze i związane z nimi wspomnienia, które mogą umilić i rozbawić nawet w najbardziej ponurą aurę. Paczka tęczowych żelek w przeróżnych smakach i najrozmaitszych kształtach sprawia, że świat staje się bardziej kolorowy a na twarzy automatycznie rysuje się uśmiech.
Mamazo
Ciasto Pijak.
Intensywność kolorów życia zależy od ilości zjedzonych kawałków.
————————————————-
Bardzo dziękuję Wszystkim biorącym udział w zabawie za pomysły i kreatywne odpowiedzi :-).
Z wygranymi osobami skontaktujemy się mailowo.
pozdrawiam ciepło
dorota
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga