Tradycyjne świąteczne ciasto Brytyjczyków. Bardzo mnie kusiło w każdym supermarkecie :-). Piecze się je nawet kilka tygodni przed świętami, a potem tylko zagląda do niego co pewien czas i 'podlewa’ alkoholem. Nie zabrałam się za nie wcześniej, dzień przed Wigilią w zupełności wystarczył – wszak to przepis na 'last minute’ Christmas Cake… Ciasto wyszło wilgotne, lekko klejące od ogromu owoców. Trochę podobne w smaku do rodzimego keksa, choć mocniej nasączone alkoholem. W przeszłości do ciasta wkładano sześciopensówkę, owiniętą w papier, na szczęście dla tego, kto monetę odnalazł.. Przepisów na Christmas Cake jest mnóstwo, może za rok uda mi się przygotować bardziej tradycyjne? A powiem Wam, że jest pyszne…
Składniki:
- 375 g sułtanek
- 250 g rodzynków
- 250 g koryntek
- 125 g kandyzowanej skórki z cytrusów
- 100 g kandyzowanych wiśni, przekrojonych na pół
- 55 g kandyzowanego ananasa
- 60 g kandyzowanej moreli
- 250 g masła, posiekanego
- 200 g ciemnego brązowego cukru
- 125 ml brandy
- 125 ml wody
- 2 łyżeczki otartej skórki z pomarańczy
- 1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
- 1 łyżka melasy
- 5 jajek, delikatnie roztrzepanych
- 310 g mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W garnku wymieszać owoce, masło, cukier, brandy, wodę. Mieszać, podgrzewając, aż masło się roztopi a cukier rozpuści. Doprowadzić do wrzenia i natychmiast ściągnąć z palnika. Wystudzić.
Formę okrągłą o średnicy 23 cm natłuścić, wyłożyć papierem do pieczenia (powinien wystawać ponad formę około 5 cm od krawędzi).
Do wystudzonej masy dodać skórkę, melasę, jajka, potem wmieszać (łyżką) przesiane suche składniki.
Ciasto nałożyć do przygotowanej formy, wyrównać. Piec w temperaturze 150ºC przez około 2,5 godziny. Po upieczeniu sprawdzić patyczkiem – ciasto może być wilgotne od owoców, ale nie powinno być na nim śladów surowego ciasta (piekłam 15 minut krócej). Gorące ciasto przykryć szczelnie folią, wystudzić w formie. Przechowywać w chłodzie do tygodnia czasu, a pewnie można i dłużej…
Smacznego :-).
Przepis na ciasto pochodzi z 'The Australian Women’s Weekly’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga