Ciasto, które jest idealne na podwieczorek, do herbaty. Wiem, wygląda na ciężkie i zbite, ale absolutnie takie nie jest. Wręcz przeciwnie – delikatne, miękkie, wilgotne i aromatyczne. Jedyne, co mi w nim przeszkadzało, to te małe pesteczki od niezbyt dojrzałych jeszcze jeżyn – ale za to pierwsze w tym roku z własnego ogródka, musiałam zrobić z nich ciasto :-).
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 i 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 130 g jasnego cukru muscovado
- 175 g masła
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki cukru demerara
- 1 małe jabłko, nieobrane, stare na tarce aż do ogryzka
- 2 duże jajka, roztrzepane
- skórka otarta z cytryny
- 225 g jeżyn
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do naczynia przesiać mąkę pszenną, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną. Dodać masło, cukier muscovado i rozetrzeć palcami jak na kruszonkę. Odłożyć 5 łyżek tej kruszonki na posypkę; do posypki dodatkowo wmieszać cynamon i cukier demerara, odstawić.
Starte jabłko wymieszać z jajkami i skórką z cytryny. Miksturę wmieszać do ciasta, wymieszać (ciasto będzie bardzo gęste – takie ma być). Delikatnie wmieszać 3/4 jeżyn.
Keksówkę o wymiarach dolnych 21 x 10,5 cm wysmarować masłem, oprószyć mąką pszenną. Wlać do niej ciasto, na górę kładąc pozostałe jeżyny. Na końcu wyłożyć posypkę.
Piec w temperaturze 175ºC, bez termoobiegu, przez 1 h 20 minut (tak, tak długo :-). Po 50 minutach pieczenia przykryć ciasto folią aluminiową. Piec do tzw. suchego patyczka (piekłam około 10 minut dłużej niż zalecany czas). Studzić najpierw w formie, potem na kratce.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – 'GoodFood Magazine’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga