Babeczki dla jedynego faceta w naszym domu, wielbiciela snickersów. Delikatne, waniliowe ciasto babeczkowe (na oleju, bez ucierania!) z zatopionymi w nim kawałkami Jego ulubionych batoników, bita śmietana i mnóstwo sosu karmelowego – recepta na szczęśliwy dzień? Polecam!
Składniki na około 13 sztuk:
- 225 g mąki pszennej
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 duże jajko
- 150 ml mleka
- 50 ml oleju słonecznikowego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 batoniki snickers (58 g każdy, posiekane na kawałki)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Do naczynia przesiać mąkę wymieszaną z cukrem, proszkiem i solą. Odłożyć.
W drugim naczyniu rozbełtać jajko z mlekiem, olejem i ekstraktem z wanilii. Połączyć zawartość obu naczyń, wymieszać widelcem tylko do połączenia się składników. Dodać posiekane snickersy, wymieszać.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Wyłożyć do nich ciasto do połowy wysokości papilotek. Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 – 23 minuty, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Ponadto:
- 1,5 – 2 batoniki snickers (58 g każdy, posiekane na kawałki)
- 500 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
- 2 – 3 łyżki drobnego cukru z wanilią (lub cukru pudru)
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając drobny cukier (nie ubijać zbyt długo, by nie 'przebić’ śmietany).
Do rękawa cukierniczego z okrągłą, szeroką na 1 cm tylką przełożyć bitą śmietanę. Ozdobić babeczki. Udekorować kawałkami snickersów i sosem karmelowym.
Sos karmelowy:
- 125 g cukru (użyłam demerara)
- 2 łyżki wody
- 75 ml śmietany kremówki
- 25 g masła
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do garnuszka wsypać cukier i wlać wodę. Lekko podgrzewać, bez mieszania, aż cukier się rozpuści i nabierze ładnego karmelowego koloru. Lekko podgrzewać dalej, około 2 – 4 minut, do uzyskania koloru bursztynowego.
Zdjąć z palnika, wmieszać szybko kremówkę i masło, wymieszać. Uwaga: łatwo o poparzenie, należy być ostrożnym, mieszanina reaguje dość wybuchowo. Powstały sos wystudzić.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga