W tym roku posadziłam przed domem lawendę. Pięknie pachnie, pięknie wygląda i przyciąga pszczoły z całej okolicy. A skoro one mogą, i ja postanowiłam mieć z niej pożytek kulinarny :). Lawendowe ciasteczka powstały bardzo szybko, co jest ich dużym plusem. Są mocno maślane, z nutą cytryny i lawendy: ale zapach lawendy w nich nie dominuje – to dla tych, którzy wolą jej zapach np. w mydle… Dodatkowo są wspaniale kruche. Naprawdę polecam!
Składniki na lawendowe ciasteczka
- 210 g masła, zimnego i pokrojonego w kostkę
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 żółtko, z dużego jajka
- szczypta soli
- 1 łyżka suszonych kwiatków lawendy lub 2 łyżki świeżych
- świeżo otarta skórka z 1 cytryny lub 1 łyżka soku z cytryny
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
Wszystkie składniki na ciastka szybko zagnieść, zmiksować mikserem z końcówką do ciasta kruchego lub wyrobić w malakserze, następnie uformować z ciasta kulę i podzielić na pół. Z każdej części ciasta uformować wałek grubości około 3 – 3,5 cm, który owinąć szczelnie folią spożywczą, włożyć do lodówki na 2 godziny (ciasto można na tym etapie przechowywać w lodówce do 3 dni).
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki i pokroić na 5 – 7 mm plasterki (jeśli będą trochę niekształtne, nie martwić się – podczas pieczenia kształt się wyrówna).
Lawendowe ciasteczka piec w temperaturze 170ºC przez około 12 – 14 minut lub do zrumienienia się brzegów ciastek. Wyjąć z piekarnika i wystudzić na metalowej kratce.
Ciasteczka można przechowywać w pojemniku spożywczym do 7 dni, w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
Przepis pochodzi z bloga ’Happy home baking’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga