Cudowna tarta z warzywami i serem pleśniowym; mogłabym jeść codziennie ;). Na kruchym spodzie twarogowym (znacie go z przepisów na słodkości), z brokułami, kalafiorem, pomidorkami koktajlowymi i dwoma rodzajami sera. Wspaniała na ciepło, prosto z piekarnika. Zastąpi obiad lub kolację, zwłaszcza w takie ciepłe dni – można ją przygotować wcześniej i tylko upiec przed podaniem. Nie zawiedziecie się!
Składniki na spód:
- 125 g masła
- 125 g twarogu, trzykrotnie zmielonego
- 125 g mąki pszennej chlebowej
- szczypta soli
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera zmiksować masło i twaróg, do dokładnego połączenia. Dodać pozostałe składniki i zmiksować do otrzymania ciasta. Powstałe ciasto może się lekko kleić. Delikatnie oprószyć mąką i schłodzić w lodówce przez przynajmniej 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkować je a następnie wyłożyć nim dno formy na tartę o średnicy 25 cm, wysmarowanej wcześniej masłem i oprószonej mąką pszenną (nadmiar mąki należy strzepać). Włożyć do lodówki na 60 minut.
Tak przygotowane ciasto ponakłuwać widelcem a następnie wstępnie podpiec w temperaturze 200°C przez około 15 minut lub do zezłocenia.
Składniki na nadzienie warzywno – serowe:
- 200 g różyczek brokułów
- 200 g różyczek kalafiora
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 1 cebula, drobno posiekana
- 100 g pomidorków koktajlowych, przepołowionych
- 75 g sera pleśniowego, pokruszonego
- 75 g sera cheddar, startego na tarce
- świeżo zmielony pieprz
Różyczki kalafiora i brokułów ugotować al dente (osobno, brokuły będą gotowe szybciej), w lekko posolonej wodzie. Odcedzić i odłożyć na durszlaku do odsączenia.
Cebulkę podsmażyć na oleju. Wyłożyć ją na podpieczony spód (razem z olejem pozostałym ze smażenia) i równo rozprowadzić. Następnie na spodzie tarty poukładać różyczki brokułów i kalafiora, w przerwy pomiędzy nimi (i trochę po warzywach) wysypać oba rodzaje serów. Na górę wyłożyć pomidorki i powciskać w nadzienie. Doprawić świeżo zmielonym pieprzem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 25 minut. Wyjąć, podawać ciepłą (najsmaczniejsza) lub wystudzoną.
Smacznego!
Źródło przepisu – ’Nordic Bakery Cookbook’ Miisa Mink.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga