Puszysty sernik na białkach, z pysznym kruchym ciastem. Do upieczenia ciasta potrzebować będziecie ogromnej ilości białek! Sernik Biały Puch to przepis doskonały do wykorzystania po Tłustym Czwartku, kiedy smażymy pączki lub faworki i zostają nam z nich białka. Kolejną okazją jest… Wielkanoc. Kiedy po mazurkach, puchatych babach czy kruchych ciasteczkach pozostaną Wam niewykorzystane białka – już wiecie, co z nimi zrobić. Ja białka „zbieram” przez cały rok, już nawet po 2 – 3 białka mrożę w małym strunowym woreczku. Kiedy uzbiera się odpowiednia ilość odmrażam do Pavlovej lub do tego właśnie sernika. Jak smakuje? Lekki, puszysty (choć nie jak moja chmurka), bardzo rośnie podczas pieczenia i lekko opada po wystudzeniu, pozostaje jednak wysoki. Wspaniale smakuje z maślanym ciastem kruchym!
ps. Po ubiciu białek będziecie się zastanawiać, jak teraz to wszystko wymieszać – masy z białkami jest ogromna ilość, przygotujcie od razu garnek 'bigosowy’ ;).
Jeśli mrozicie białka pomoże Wam przelicznik: 1 białko z dużego jajka = 40 g.
Składniki na ciasto kruche:
- 250 g masła, zimnego i pokrojonego w kostkę
- 5 żółtek (z dużych jajek)
- 150 g cukru pudru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
- 400 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki umieścić w malakserze i zmiksować do otrzymania zwartej, gładkiej kuli kruchego ciasta. Ciasto można również wyrobić ręcznie – masło umieścić w większym naczyniu, dodać mąkę z proszkiem, posiekać nożem. Dodać resztę składników i szybko wyrobić do otrzymania gładkiego ciasta.
Ciasto podzielić na 2 części, owinąć folią spożywczą, spłaszczyć, włożyć na 2 godziny do zamrażarki (lub na krócej, jeśli ciasto stwardnieje na tyle, by bez problemu zetrzeć je na tarce).
Składniki na masę serową:
- 1,2 kg twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego trzykrotnie
- 200 g masła*
- 200 g kwaśnej śmietany 18%
- 14 białek (z dużych jajek) + szczypta soli
- 350 g drobnego cukru do wypieków (podzielone pół na pół – jedna część do masy serowej a druga do piany z białek)
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy w proszku (40 g)
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
- 1 szklanka rodzynków (jeśli lubicie)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera utrzeć masło z połową cukru, do otrzymania jasnej, puszystej masy maślanej. Dodawać twaróg – porcjami, cały czas ucierając, do połączenia. Dodać kwaśną śmietanę, budyń w proszku, cukier wanilinowy i utrzeć. Na końcu dodać rodzynki (jeśli lubicie) i wymieszać. Masę serową przełożyć do bardzo dużej misy – największej.
Osobno ubić białka ze szczyptą soli. Dodawać do nich pozostały cukier, stopniowo i po jednej łyżce, nie zaprzestając ubijania. Ubijać do powstania gęstej i błyszczącej piany.
Białka dodać do masy serowej, w kilku turach, dokładnie lecz delikatnie wymieszać.
Wykonanie:
Głęboką blachę o wymiarach 25 x 40 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Wyjąć z zamrażarki jedną część ciasta i zetrzeć na tarce (duże oczka) na spód formy. Podpiec w temperaturze 180 – 190ºC przez około 15 minut lub do złotego koloru.
Na podpieczony spód (może być gorący) wyłożyć masę serową, wyrównać. Na wierzch zetrzeć na tarce drugi kawałek ciasta wyjęty z zamrażarki.
Piec około 1 godziny do 1 godziny 10 minut w temperaturze 180ºC, najlepiej bez termoobiegu. Studzić w wyłączonym, lekko uchylonym piekarniku.
Sernik Biały Puch jest najsmaczniejszy na drugi dzień. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.
* Przy użyciu bardzo tłustego sera z wiaderka (zawartość tłuszczu 18% lub ponad) ilość masła można zmniejszyć nawet o 3/4 (przykładowo użyłam twarogu z wiaderka Piątnicy i dodałam tylko 50 g masła; ze względu na małą ilość masła zamiast ucierać je z cukrem dodałam rozpuszczone od razu do masy serowej).
Smacznego!
Źródło przepisu – Wielkie Żarcie, przepis lekko zmieniony.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga