Już czas na prezenty od Pakamera.pl :-).

Ślicznie dziękujemy za liczny udział w konkursie!

Oto nagrodzone listy (choć Mikołaj miał wyjątkowo ciężko w tym roku..):

——————————————-

Anna (komentarz 43)

Kochany Święty Mikołaju!
Znów czuję się jak dziecko, gdy siadałam nad kartką papieru i spisywałam swoje pragnienia, by potem mama mogła wysyłać je do Ciebie. Czy pamiętam jeszcze jak to się robi? Nie wiem czy Ty mnie jeszcze pamiętasz, dawno do Ciebie nie pisałam. To, że teraz to czynię to niespodziewany przypadek.
Nie jestem już dzieckiem, któremu kiedyś przyniosłeś lalkę, misia czy ozdobne lusterko. Nie jestem już dziewczynką, którą kiedyś, bardzo dawno temu odwiedziłeś. W pokoju, po Wigilii, wśród osób mi bliskich – przyszedłeś. I wcale nie miałeś czerwonego stroju i białej brody. Ubrany byłeś w ciemny kożuch, z brodą tak miękką jak futerko królika. U boku miałeś wielki, szary worek, połatany i pozszywany. Na uszach naciągnięta była duża, futrzana czapka przysłaniająca część twarzy, ale oczy były widoczne. Oczy tak ciepłe, niebieskie oczy. Oczy, które radośnie błyszczały gdy brałam do rąk gałązkę z uwiązanymi cukierkami, gdy ktoś inny brał rózgę by potem wymienić ją na słodycze, gdy śmieliśmy się wszyscy razem, całą rodziną. W tym pokoiku śmialiśmy się, a wokoło czuć było bliskość. Potem poszedłeś mówiąc, że czekają na Ciebie inne dzieci. Chwilę później wrócił dziadek, właśnie dołożył do pieca, położył się na kanapie i z niedowierzaniem słuchał o Tobie. Jego niebieskie oczy błyszczały radośnie.
To były wspaniałe święta. Chyba nawet najpiękniejsze. Dziś wiem, że już się nie powtórzą, ani dla mnie, ani dla moich małych kuzynów. W tym roku będą inne smutne, milczące, a czasami przerywane radością i śmiechem bo przecież dzieci też muszą mieć wspaniałe wspomnienia, do których z uśmiechem będą wracać po latach.
Ponieważ czas płynie coraz szybciej, a ja muszę coraz więcej treści zapamiętać boję się, że kiedyś zapomnę. Nie wszystko, ale jakiś szczegół lub którąś chwilę, jakąś opowieść czy historię. Zapomnę i stracę jak zgubiony skarb, którego nigdy nie będę mogła już odnaleźć. Dlatego piszę do Ciebie, byś podarował mi coś co pozwoli mi pamiętać. By nie zapomnieć, spisuję wszystko co pamiętam szczegóły i odczucia, które mi wtedy towarzyszyły. Jednak kartki z zeszytu dziś zapisane bez składu nie są dobrym miejscem na przechowywanie skarbu. Podaruj mi proszę notatnik z niezapominajką (567866), który historie na czysto spisane pozwoli wyróżnić na półce, dodając im niezwykłości. By po latach ktoś mi bliski sięgnie po niego i poczuje to co ja. A na chwile poza domem, by podtrzymywał mnie na duchu i dzielił radości, podaruj mi któryś z tych przedmiotów: satynowa, niebieska broszka (499557), filcowy, niebieski kwiat (528227), uroczy wisiorek Riccioli (566620), urocze, małe sikoreczki na wisiorku (552592). Już sam ich wygląd przywodzi mi na myśl te błyszczące niebieskie oczy i ich właściciela.
Dziękuję Ci Mikołaju, że mogłam do Ciebie napisać. Zrobiło mi się jakoś lepiej. Podniosło mnie to na duchu. A, i nie zapomnij o moich małych kuzynach. Niech mają piękne święta w tym roku i pomimo wszystko dostały to co sobie wymarzyły.
Trzymaj się ciepło, pozdrawiam
anna. 

————————————————————

Justyna (komentarz 44)

Szanowny Panie Mikołaju!

Co za fałsz! Przepraszam Cię za te oficjalne bzdury, ale Tak dawno się nie słyszeliśmy!
Kontakt urwał się parę ładnych lat temu, pamiętasz to jeszcze? Czyjaś psota, niedomówienie, koszmarny żart Skończyło się to dla nas tragicznie. Pamiętasz jak stałam na drodze i łapałam na język płatki śniegu? Prosiłam Cię o łyżwy, ciasteczka te z karmelem i małą wiewiórkę. Tą z wielkimi oczami…

Niezauważenie wślizgnął się 24 grudzień. Kolędy miałam obcykane (i to na dwa głosy z siostrą!), choinka ubrana, nawet w pokoju panował względny porządek. Ale coś nie pasowało… Chodziłam zgnębiona po domu szukając przyczyny, gdy nagle mnie olśniło! Nie ma ZAPACHU! Rozumiesz? ZAPACHU świąt! Gdzie słodko – gorzka woń bakalii? Gdzie drapiący w gardło zapach kompotu z suszu? Piernik? Keks?! Barszcz?! Nagle mnie poraziło. Na stole leżały trzy bezwzględne narzędzia zbrodni tych Świąt. Makowiec z pudełka. Barszcz w proszku. I śledzie ze słoika. To nie działo się naprawdę! Ale jeszcze nie wiedziałam, że najgorsze przede mną.

Nadszedł czas otwarcia prezentów. Wtedy pierwszy raz, brutalnie wciśnięto mi do głowy, że Mikołaj i dzieciństwo są moją przeszłością. Wiesz co dostałam? Skarpetki. Żeby chociaż z pomponami. Nie. Nie były nawet różowe. I jeszcze ten barszcz z proszku! Święta nie mogły być gorsze. Wtedy postanowiłam, że pożegnam się z Tobą raz na zawsze.

Papeteria zaszła kurzem , Święta stały się obowiązkiem, chciałam już nawet uciec w ich czas do Londynu! Ale stało się coś co niektórzy nazywają przeznaczeniem Weszłam na bloga Pani Doroty. Och na pewno wiesz która to Pani! Ta co swoją słodką wizją świata obdarowuje wszystkich wokół. Nawet mnie, która rok temu nie potrafiła upiec biszkoptu. Na jej blogu znalazłam ciekawą stronę, która uświadomiła mi co straciłam Więc pozwól, że zacznę tak jak kiedyś…

Kochany Dziadku Mikołaju!

Stoję na deszczu łapiąc krople na język (poskąpiłeś w tym roku śniegu!) i proszę Cię dosłownie o kilka rzeczy które sprawiłyby, że te Święta znów staną się magiczne dla Twojej przyjaciółki. No wiesz tak na początku to chciałam prosić o coś ładnego. Och dobrze, przyznam się będę wyglądała obłędnie w tej spódnicy z piór koguta! Tak wiem, powiesz zaraz, że te moje ubraniowe fanaberie są nie do zniesienia. To nie moja wina, że mam taki wyjątkowy gust! Do tego Mój Kochany Mikołaju dołóż mi kolczyki z piór, myślę, że pawie miecze i Swarovski będą idealne. I jeszcze i jeszcze broszkę Renifera! Ciągle się uśmiecham jak o niej myślę. Podrzuć jeszcze do tego drewniane Zawieszki z imionami, będą ciekawie wyglądać zamiast tradycyjnych karteczek przy prezentach. Proszęęę!

Z góry dziękuję za wszystko Dziadku Mikołaju , włóż pod choinkę jeszcze jakiś fajny prezent tym dzięki którym moje Święta w tym roku znów pachną!

Całusy

Justyna 

———————————————————–

Iza (komentarz 22)

Drogi Świynty Mikołaju.

To jo, Iza. Na wstympie chca Ci powiedzieć, że jo odkryła Twoja tajymnica i wiym, żeś je ze Ślonska a nie jak wszyskim godosz – z Japonii. Nie boj sie, żodnymu nie powiym. Jo by Cie chciała prosić o pora rzeczy, bo widzisz, ostatnioch se kupiyła nowy mantel a nimom do niego taszki. A tako www.pakamera.pl/torby-na-ramie-guzikahoj-nr569830.htm pieronym by mi do niego pasowała. Jak już tak do tego mantla biera to bych padała że tyn fajny komplet www.pakamera.pl/kolczyki-swarovski-perelkowy-komplet-iii-zlamany-roz-nr568898.htm też by mi fajnie w uszach wyglądoł. Myśla, że byłabych w nim całkiym szfarno. Kto by padoł, pra? Jeszcze o tako jedna rzecz bych Cie prosiyła. Bo widzisz, mom chłopa, zaobronczkowali my sie pora lot tymu i od tego czasu sie mi cołki czas zmierzuje, że on chce taszka. Na pierona chłopowi taszka? No ale niech mo. Zdo mi sie że do niego tako www.pakamera.pl/torebki-na-pas-czarny-sztruks-nr563111.htm byłaby ganc fajno. Może mu też posłuży za posek i mu w końcu nie bydom galoty z rzici spadować.

Pozdrawiom Cie Mikołaju Świynty jo i tyn moj chłop. A, a jakbyś co ody mie kiedy potrzebowoł to mom ta elektryczno krzinka czy jako sie to nazywo to możesz kiedy napisać: iza.koczor@gmail.com

PS. Pochalej tam te swoi rynifery!

———————————————-

Dziękujemy raz jeszcze i gratulujemy 🙂

Z osobami wyróżnionymi skontaktujemy się mailowo.

Dorota i Pakamera.pl



Przeglądaj wpisy po składnikach:
Dziękuję za zamieszczenie komentarza.

Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.

Autorka bloga

Opublikowano 8 komentarzy
Szukaj w komentarzach: