Najlepszy przepis na bitki z makiem czyli rodzime biszkopty posypane makiem i przełożone dżemem – bitki vel baletki. Ja upieram się przy nazwie bitki (nie mylić z wołowymi!), ponieważ wychowałam się w Słupsku i tam właśnie pod taką nazwą są sprzedawane. Są pyszne, a sami wiecie, że kupne nie zawsze są idealnie świeże – trzeba trafić. Teraz możecie mieć świeżutkie w domu w każdej chwili! Nawet zaraz. Przepis pochodzi ze starego notatnika mojego Dziadka, piekarza i cukiernika, musiałam tylko zmienić proporcje z 40 jaj i 2 funtów mąki pszennej, na bardziej pasujące do warunków domowych. Bardzo polecam!
Przepis na 2 blaszki pojedynczych ciasteczek.
Składniki na bitki z makiem:
- 3 duże jajka, białka i żółtka osobno
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- 75 g mąki pszennej
- mak, do posypania
- gęsty dżem lub marmolada, do przełożenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Białka oddzielić od żółtek. Białka umieścić w misie miksera i ubić na sztywną pianę. Powoli i stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce (jak przy bezach – nie można wsypać cukru na jeden raz) i ubijać. Do ubitej piany dodać żółtka, po jednym, i ubić. Bezpośrednio do ubitych jajek przesiać mąkę pszenną i delikatnie (naprawdę bardzo delikatnie) wymieszać przy pomocy szpatułki, tylko do połączenia się składników, nie dłużej.
Przygotowane ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z okragłą tylką o szerokości 1 cm i wykładać na blachę (wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia) nieduże ciasteczka, pozostawiając po między nimi odstępy. Posypać makiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 minut, do lekko złotego koloru. Wyjąć z piekarnika, wystudzić i przełożyć dżemem lub marmoladą.
Ważne: białka niedokładnie ubite lub mało delikatnie wymieszana masa jajeczna z mąką zaowocuje płaskimi i rozlewającymi się na blaszce ciasteczkami (zniszczą się pęcherzyki powietrza); płaskie będą również, jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, należy piec obie na jeden raz (z termoobiegiem).
Bitki z makiem (baletki) można przechowywać przez kilka dni w pojemniku spożywczym w temperaturze pokojowej.
Smacznego!
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga