Kruche świąteczne ciasteczka anyżowe, z nutką pomarańczy. Pyszne, jak powiedział mój mąż, a ponieważ ja za anyżem nie przepadam, wierzę mu na słowo ;). A trzeba przyznać, że woń anyżu wśród rozmaitych wypieków buduje jeszcze bardziej świąteczny nastrój, więc może znajdą się u Ciebie pod choinką? A może upieczesz je dla przyjaciela, który też przepada za anyżem? Polecam!
Składniki na 40 ciastek (wykrawane ciastka o wielkości 7 – 8 cm):
- 360 g mąki pszennej
- 70 g skrobi ziemniaczanej
- 140 g cukru pudru
- 2,5 łyżeczki zmielonego anyżu*
- świeżo otarta skórka z 1 dużej pomarańczy
- ziarenka wanilii z połowy laski wanilii
- 250 g masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
- 1 duże jajko
Mąkę pszenną i skrobię ziemniaczaną przesiać, dodać masło i posiekać szybko nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść (można również zmiksować w malakserze). Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez przynajmniej 60 minut.
Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na grubość 2 – 3 mm, lekko podsypując mąką. Wycinać dowolne kształty ciastek. Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub wyłożoną matą teflonową.
Ciasteczka anyżowe piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut lub do zezłocenia i zarumienienia brzegów, mniejsze ciastka krócej. Wyjąć, wystudzić na kratce.
* Mniej więcej 4 – 5 gwiazdek anyżu, mielimy całe gwiazdki.
Smacznego!
Źródło przepisu – „Sweet” Yotam Ottolenghi.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga