Ciasto popularne i dość znane, bardzo lubiane! Przyznam, że piekłam je po raz pierwszy (generalnie nie przepadam za pieczeniem ciast wielowarstwowych – w przeszłości zdarzało mi się zapomnieć o jednej z warstw ;-). Nie bardzo wiedziałam jakiego smaku się spodziewać: mamy tutaj bardzo wiele różnych połączeń – orzechy, kawa, rodzynki, wiórki, brzoskwinie, czekolada… ale po skosztowaniu pierwszego kawałka pomyślałam 'Hej, ja to ciasto już gdzieś jadłam :-)’. Ciasto jest dość popularne w Polsce na uroczystości weselne lub komunijne – może stąd znałam już jego smak? Jest naprawdę bardzo smaczne; wilgotne, nie za słodkie, nawet można powiedzieć, że lekko orzeźwiające. Cała blacha znika nie wiadomo w jakich okolicznościach ;-).
Przed przystąpieniem do wykonania ciasta bardzo proszę przeczytać przepis od początku do końca.
Składniki na ciasto:
- 8 białek
- 200 g drobnego cukru do wypieków
- 3 żółtka
- 200 g zmielonych orzechów laskowych lub włoskich
- 100 g wiórków kokosowych
- 100 g rodzynków
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Zmielone orzechy, wiórki, rodzynki, przesianą mąkę i proszek do pieczenia – wymieszać, odłożyć.
W misie miksera ubić białka, na sztywno. Łyżka po łyżce, powoli, dodawać cukier, nie zaprzestając ubijania (kolejną łyżkę cukru dodajemy po ropuszczeniu się poprzednio dodanej łyżki). Powinna powstać gęsta, błyszcząca i sztywna piana. Dodać żółtka i ubić (nie zmieniając końcówki miksera). Wsypać odłożone wcześniej suche składniki i delikatnie wymieszać szpatułką.
2 formy o wymiarach 28 x 38 cm (lub trochę mniejszą) z wysokimi bokami wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto podzielić na dwie części, wyłożyć do foremek, wyrównać.*
Piec w temperaturze 160ºC przez około 35 minut do otrzymania sztywnych, chrupiących blatów. Jeden z blatów pozostawić w formie.
Krem brzoskwiniowy:
- syrop z 1 dużej puszki brzoskwiń (puszka o łącznej masie 820 g)**
- 5 łyżek cukru
- 300 ml wody
- 2 opakowania budyniu śmietankowego (bez cukru, opakowanie standardowe na 500 ml mleka)
- 5 żółtek
- 1 łyżka mąki pszennej
- 300 g masła
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do garnuszka przelać 400 ml syropu z brzoskwiń, 150 ml wody i cukier. Zagotować.
W osobnej miseczce zmiksować blenderem kolejne 150 ml wody, budynie śmietankowe (proszek), żółtka i mąkę pszenną. Mieszankę wlać na wrzący syrop brzoskwiniowy i ugotować budyń. Budyń przełożyć do miseczki, przykryć folią spożywczą (folia powinna dotykać budyniu) i odstawić do całkowitego wystudzenia.
W misie miksera utrzeć masło, przez kilkanaście minut, do puszystości. Dodawać budyń, łyżka po łyżce, cały czas ucierając do powstania gładkiej, bezgrudkowej masy.
Ponadto:
- 1/3 szklanki likieru kawowego lub wódki wymieszanej z 1/3 szklanki mocnej kawy, wystudzonej
- 2 opakowania delicji o smaku pomarańczowym
- 2 galaretki o smaku brzoskwniowym
- brzoskwinie pozostałe z puszki, pokrojone w plasterki
Wykonanie:
Galaretki rozpuścić w 750 ml wody, pozostawić do ostudzenia. Przed samym wyłożeniem ich na ciasto schłodzić w lodówce, by lekko zgęstniały.
Odłożyć kilka pełnych łyżek kremu brzoskwiniowego (będzie nam potrzebny do posmarowania blatu ciasta pod galaretką).
Na blat pozostawiony w formie wyłożyć połowę kremu brzoskwiniowego. Delicje maczać w kawie z alkoholem, układać na kremie, czekoladą do dołu, lekko je w niego wciskając. Jeśli pozostanie kawy – nasączyć mocniej delicje. Na nie wyłożyć pozostały krem brzoskwiniowy, wyrównać. Na krem położyć drugi blat ciasta, cienko posmarować odłożonym kremem brzoskwiniowym. Na wierzchu poukładać brzoskwinie z syropu, pokrojone w plasterki. Całość zalać lekko gęstniejącą galaretką brzoskwiniową.
Przechowywać w lodówce, do 5 dni.
Smacznego :-).
* Posiadam jedną taką formę, więc składniki podzieliłam na pół i przygotowałam bezpośrednio przed pieczeniem. Gotowe surowe ciasto nie może czekać na upieczenie poprzedniego – białka opadną.
** Puszki z brzoskwiniami są o różnej masie – mogę podpowiedzieć, że będziecie potrzebować około 400 ml syropu z brzoskwiń.
Źródło przepisu – „Przepisy Joli”.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga