To będą jedne z moich ulubionych ciasteczek! Koniecznie z lemon curdem (cytrynowym kremem) – robiłam również partię z dżemem, ale to już nie to samo… Kruche, cytrynowe, boskie! Lemon curd po upieczeniu robi się trochę galaretkowaty, nie przypala się i nie zmienia koloru, idealnie przylega do ciastek. Dzięki temu są takie słoneczne :-). Cytryna świetnie równoważy słodkość ciasteczek. Polecam!
Składniki na 40 dość dużych ciastek:
- 180 g masła, w temperaturze pokojowej
- pół szklanki cukru pudru
- 1/4 szklanki drobnego cukru do wypieków (lub mniej)
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 szklanki mąki pszennej
Nadzienie:
- 1 szklanka lemon curdu
Masło z cukrami utrzeć mikserem do białości i puszystości. Miksując dodawać jajko, skórkę i sok z cytryny, wanilię. Dobrze zmiksować.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy maślanej. Zmiksować.
Gotowe ciasto uformować w kulę, lekko spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą, schłodzić przez godzinę w lodówce.
Przygotować lemon curd – przełożyć go do rękawa cukierniczego (można również nakładać go łyżeczką).
Przygotować płaską blachę, wyłożyć ją papierem do pieczenia lub matą teflonową. Ze schłodzonego ciasta formować nieduże kulki (moje ważyły ok. 13 g jedna), układać na blaszce w odstępach (urosną). Każde ciastko lekko spłaszczyć i zrobić w nim głębokie i szerokie wgłębienie (niemal do samej blachy; inaczej ciasto urośnie a lemon curd wypłynie z ciastka; ja robiłam zakrętką od alkoholu). Wypełnić lemon curdem (około 1 łyżeczki na 1 ciastko).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut. Przestudzić na kratce.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – Woman’s Day.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga