Malinowa chmurka to ciasto końca lata :-). Kruchy spód, duża ilość malin w malinowej galaretce, kremowa masa śmietankowa i wieńcząca ciasto chrupiąca beza z migdałami. Przepis na ciasto nadesłała mi Aleksandra (bardzo dziękuję!), oryginalnie ciasto przypominało Panią Walewską – dwa blaty ciasta kruchego pieczone razem z bezą, pomiędzy nimi warstwa galaretki i kremu śmietankowego. Nie chciałam powielać przepisu, postanowiłam wprowadzić trochę zmian; najważniejszą z nich jest pieczenie bezy jako osobnego blatu, dzieki czemu otrzymujemy puszystą warstwę bezową na warstwie kremu. Pozostawiłam jeden kruchy blat (osoby zapracowane mogą zastąpić go warstwą ciasteczek typu petitki) a gruba warstwa malin to ogromny atut tego ciasta. Ciasto Malinowa Chmurka można piec przez okrągły rok, do ciasta z powodzeniem można użyć malin mrożonych. Smacznego weekendu :).
Upiekłam także truskawkową chmurkę i bananową chmurkę. Wypróbuj i Ty!
Uwaga: bezę najlepiej upiec dzień wcześniej i przechowywać w piekarniku do dnia kolejnego. Można ją również pozostawić w temperaturze pokojowej i przykryć ręczniczkiem kuchennym. Ciasto kruche można przygotować dzień wcześniej, można je również zamrozić.
Składniki na ciasto kruche:
- 3 żółtka
- 30 g cukru pudru
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (lub pół opakowania cukru wanilinowego, około 8g)
- 150 g mąki pszennej
- 100 g masła
Wszystkie składniki na kruche ciasto powinny być schłodzone.
Składniki na kruchy spód szybko zagnieść ręcznie lub zmiksować w malakserze. Uformować kulę, lekko spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą, schłodzić w lodówce przez 60 minut.
Przygotować prostokątną blachę o wymiarach 23 x 33 cm. Wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki, wyłożyć nim dno formy: można wcześniej lekko rozwałkować, można odrywać po kawałku i układać w formie, następnie wyrównać np. wałkując szklanką (ułożoną na boku) wewnątrz formy.
Wyrównać, ponownie schłodzić w lodówce przez około 30 minut. Przed samym pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Piec w temperaturze 190 – 200ºC przez około 15 – 20 minut lub krócej, do zezłocenia i wypieczenia ciasta. Wyjąć, wystudzić.
Galaretka z malinami:
- 600 g malin (świeżych lub mrożonych)
- 3 malinowe galaretki (każda na 500 ml wody)
- 3,5 szklanki wrzącej wody
3 malinowe galaretki rozpuścić w 3,5 szklankach gorącej wody. Przestudzić, wymieszać z malinami (mogą być mrożone, nie rozmrażamy ich wcześniej). Odłożyć do lodówki do lekkiego zgęstnienia galaretki. Tężejącą galaretkę wyłożyć na kruche ciasto, wyrównać, schłodzić w lodówce.
Krem śmietankowy z wanilią:
- 500 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
- 250 g serka mascarpone, schłodzonego
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka pasty z wanilii lub nasionka z 1 laski wanilii
Wszystkie składniki umieścić w misie miksera. Ubić (końcówką miksera do ubijania białek) do otrzymania gęstego kremu.
Uwaga: nie schłodzenie składników minimum 12 godzin przed rozpoczęciem ubijania kremu lub niepotrzebne zbyt długie ubijanie kremu – mogą doprowadzić do jego zwarzenia.
Krem przygotować bezpośrednio przed wyłożeniem na ciasto.
Beza z migdałami:
- 3 białka, w temperaturze pokojowej
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki mąki (skrobi) ziemniaczanej
- 40 – 50 g płatków migdałów
Białka umieścić w misie miksera. Ubijać, zwiększając obroty miksera, do otrzymania sztywnej pianki. Dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas ubijając, aż do wyczerpania cukru i otrzymania gęstej, błyszczącej piany. Pod sam koniec ubijania dodać skrobię ziemniaczaną.
Formę o wymiarach 23 x 33 cm odwrócić do góry dnem. Wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Masę bezową rozsmarować na papierze na wielkość blachy. Oprószyć płatkami migdałów.
Piec w temperaturze 140ºC przez około 1 godzinę. Beza powinna być chrupka i wypieczona, lekko popękana. W razie konieczności lekko przedłużyć (lub skrócić) czas pieczenia. Wystudzić.
Ciasto wyjąć z lodówki, gotowy krem wyłożyć na galaretkę, wyrównać. Na wierzch wyłożyć wystudzoną bezę. Schłodzić przez 2 godziny w lodówce. Kroić, podawać.
Malinowa chmurka kroi się najlepiej po nocy w lodówce (beza nie stawia oporu przy krojeniu). Można ją przechowywać do 3 dni, w lodówce.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga