Lubimy takie ciasta babkowe. W zasadzie dzieci lubią bardziej. Takie ciasto można chociaż porządnie trzymać w rączce. I niestety tu wszelkie inne kremowe wynalazki zawsze przegrywają. Wraz z nadejściem lata takich przepisów będzie coraz więcej. Ale to ciasto nie tylko dla dzieci – my również uważamy, że jest wspaniałe. Połączenie pomarańczy z czekoladą nie może smakować źle – mi to się zawsze kojarzy z czekoladą pomarańczową Cadbury (dlatego wylizałam ze smakiem miskę… :-). Babka jest delikatna, mięciutka, lekko wilgotna, rozpływa się w ustach. Tylko…było jej zdecydowanie zbyt mało. To przepis na najmniejszą keksówkę, jaką znajdziecie w domu. Moja miała wymiary 10 x 21 cm, a mogłaby być jeszcze mniejsza. Jeśli nie dysponujecie takimi małymi foremkami, radzę od razu podwoić proporcje i upiec ciasto normalnych rozmiarów :-).
Składniki na ciasto 450 g:
- 50 g gorzkiej czekolady, połamanej w kosteczki
- 125 g masła
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 2 średniej wielkości jajka, delikatnie roztrzepane
- 120 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- 1 łyżka kakao
- cukier puder do oprószenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Czekoladę roztopić w mikrofali lub kąpieli wodnej, lekko przestudzić.
Przy pomocy miksera utrzeć masło, cukier i otartą skórkę z pomarańczy, aż masa maślana będzie bardzo jasna i puszysta. Powoli dodawać roztrzepane jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Wmieszać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, dodać soku pomarańczowego i dokładnie wymieszać szpatułką.
Powstałe ciasto rozdzielić miedzy dwie miseczki. Do jednej części dodać przesiane kakao i ostudzoną czekoladę, dokładnie wymieszać.
Do przygotowanej formy (wysmarowanej masłem i oprószonej mąką pszenną) o wymiarach 10 x 21 cm wykładać ciasto łyżką, na przemian – to z jednej miseczki to z drugiej, by osiągnąć efekt marmurka.
Piec około 40 minut w temperaturze 170°C, sprawdzić patyczkiem – po upieczeniu powinien być suchy. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego :-).
Przepis pochodzi z książki „Chocolate & baking” Giny Steer.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga