
Bardzo smaczne i apetycznie wyglądające ciasteczka. Smakują podobnie do digestive, lecz nie są tak słone w smaku. Dobre dla tych, którzy nie potrafią sobie odmówić słodkości, a jednocześnie chcą zagłuszyć wyrzuty sumienia…
Składniki na około 35 sztuk:
- 90 g masła
- 60 g brązowego cukru
- 1 jajko, roztrzepane
- 20 g wiórków kokosowych
- 25 g otrębów
- 120 g mąki pszennej razowej
- 75 g mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 150 g gorzkiej czekolady, roztopionej (choć mi wystarczyła połowa tej porcji)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przy pomocy miksera utrzeć masło z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodać jajko, dalej ucierać, do połączenia. Do masy wsypać wiórki, otręby, mąkę pszenną i razową, sodę i proszek. Zmiksować do połączenia.
Z masy formować nieduże kulki, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, spłaszczać widelcem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 12 minut, aż będą lekko brązowe. Wystudzić na kratce.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, maczać każde ciastko do połowy, odkładać na kratkę.
Smacznego :-).
Przepis pochodzi z The Australian Women’s Weekly ‚Biscuits, brownies & biscotti.’
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga