Zaskakująco smaczny i efktowny torcik bezowy, o smaku czekoladowo – miętowym! Aromat mięty nie jest dominujący, choć wprowadza sporo świeżości i świetnie współgra z czekoladą :-). Deser jest szybki i prosty w wykonaniu – jeśli kiedyś piekliście już Pavlovą, nie powinno być tutaj żadnych niespodzianek i tremy. Powodzenie wypieku zależy w głównej mierze od idealnie ubitych białek z cukrem – cukier powinien być dodawany do sztywnych białek krok po kroku, cały czas ubijając. Wtedy beza zachowa swój kształt i nie rozleje się na blaszce. Owoce porzeczki (lub granatu, jak w oryginalnym przepisie) przełamują słodkość bezy i wyglądają niczym rubinki na śniegu :-). Polecam!
Składniki:
- 4 białka
- 220 g drobnego cukru do wypieków
- pół łyżeczki ekstraktu miętowego*
- 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
- 150 g gorzkiej czekolady (70% kakao), posiekanej
- 300 ml śmietany kremówki 30% lub 36%, schłodzonej
- 1 łyżka cukru pudru
- owoce porzeczki lub granatu, do dekoracji
- listki mięty do dekoracji (opcjonalnie)
W misie miksera umieścić białka i ubić je na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Na sam koniec dodać przesianą skrobię ziemniaczaną, ekstrakt miętowy i wymieszać szpatułką do połączenia. Dodać 80 g posiekanej czekolady, delikatnie wymieszać.
Na płaską blaszkę wyłożyć papier do pieczenia. Narysować na nim okrąg o średnicy 23 cm. Na powstałą powierzchnię koła wyłożyć 3/4 masy bezowej, lekko wyrównując wierzch. Pozostałą masę bezową umieścić w rękawie cukierniczym, powyciskać małe beziki (na tej samej blaszce, jeśli jest miejsce, lub na nowej).
Piec w temperaturze 120ºC przez około 60 minut, lub dłużej. Beza powinna być sztywna i chrupka przy dotyku. Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki, pozostawić do całkowitego przestudzenia (na około 3 godziny).
Wystudzoną dużą bezę wyłożyć na paterę.
W kąpieli wodnej roztopić pozostałą czekoladę. Zanurzając widelec w płynnej czekoladzie ozdobić dużą bezę i małe beziki. Odczekać, do momentu zastygnięcia czekolady (najszybciej w lodówce).
Przy pomocy miksera ubić śmietanę kremówkę, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Bitą śmietanę wyłożyć na dużą bezę, na nią poukładać małe beziki. Udekorować owocami porzeczki (lub granatu) i listkami mięty.
Listki mięty – warto przygotować 'ośnieżone’. Posmarować je delikatnie białkiem, następnie oprószyć drobnym cukrem i odłożyć do wysuszenia.
Przechowywać w lodówce.
* Smak bezy będzie zależeć od użytego ekstraktu, czasem warto dodać więcej, by aromat mięty nie był zbyt mało wyrazisty.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – taste.com.au.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga