Obiecałam kiedyś Malcie, że podam przepis na muffiny z buraczkami. Są naprawdę smaczne i smakują jak delikatne kakaowe babeczki. To tak jak z ciastem marchewkowym, gdybym nie znała składu, nie powiedziałabym, że tyle w nich buraków. Tylko ten kolor… je zdradza ;-). Smakowały i nam i dzieciom :-).
Składniki na 12 sztuk:
- 2 duże buraki (500 g), będziemy potrzebować 330 ml puree z buraków
- 260 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 35 g kakao
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 2 jajka, lekko roztrzepane
- 80 ml oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 80 ml maślanki lub kefiru
Wszystkie składniki powinny by w temperaturze pokojowej.
Buraki ugotować do miękkości, wystudzić, obrać. Zmiksować je blenderem, by osiągnąć 330 ml puree (około 1 i 1/3 szklanki).
Do naczynia wsypać przesiane suche składniki, wymieszać. Dodać puree z buraków i pozostałe mokre składniki (roztrzepane wcześniej rózgą kuchenną). Wymieszać do połączenia się składników.
Formę do muffinów wyłożyć papilotkami, przełożyć do nich ciasto. Piec przez około 25 minut w temperaturze 180ºC lub do tzw. suchego patyczka.
Smacznego :-).
Przepis pochodzi z The Australian Women’s Weekly 'Muffins, scones and breads’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga