Babeczki czekoladowo – wiśniowe autorstwa Nigelli Lawson (z 'How to be z domestic goddess’). Smakują wybornie, są mięciutkie, delikatne i takie pachnące… a dżem wiśniowy nadaje im wilgoci. Z pewnością do przepisu wrócę i to już niebawem, bo moim wybrednym dzieciom bardzo smakowały ;-).
Składniki na babeczki czekoladowo – wiśniowe (12 sztuk):
- 125 g masła
- 100 g gorzkiej czekolady
- 300 g dżemu wiśniowego
- 100 g cukru (można dać więcej lub mniej – to zależy od słodkości dżemu)
- szczypta soli
- 2 duże jajka, lekko roztrzepane
- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło roztopić w garnuszku. Pod koniec roztapiania dodać połamaną czekoladę. Chwilę podgrzać, ściągnąć z palnika, wymieszać do roztopienia. Przestudzić. Dodać dżem, cukier, szczyptę soli i jajka. Wymieszać rózgą kuchenną do dokładnego połączenia się składników. Wsypać przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wymieszać tylko do połączenia się składników, nie dłużej.
Przełożyć do formy do muffinów, wyłożonej uprzednio papilotkami, do 3/4 wysokości papilotki. Babeczki czekoladowo – wiśniowe piec w temperaturze 180ºC przez około 25 minut, najlepiej bez termoobiegu. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Polewa czekoladowa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 ml śmietany kremówki 30%
- 12 wiśni kandyzowanych
Śmietanę kremówkę podgrzać w garnuszku, prawie do wrzenia, zdjąć z palnika. Dodać drobno posiekaną czekoladę, odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać do powstania gładkiej polewy czekoladowej. Odczekać do jej lekkiego zgęstnienia. Polać po babeczkach. Ozdobić kandyzowanymi wiśniami.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga