Niesamowite ajerkoniakowe tiramisu! Wszystko, czego oczekujecie od tego włoskiego deseru, ale z dodatkiem ajerkoniaku. Co ważne, likier nie dominuje w smaku, deser jest przyjemny, nienarzucający się jajecznym aromatem likieru. Dla odmiany od klasyki, na Wielkanoc. Jeśli wolicie możecie przygotować deser w pucharkach. Bardzo polecam!
Składniki na biszkopty i nasączenie:
- 300 g podłużnych biszkoptów (tzw. ladyfingers), ok. 26 – 30 biszkoptów*
- 250 ml zaparzonej mocnej kawy bez fusów
- 100 ml ajerkoniaku (likier advocaat)
Przygotować foremkę kwadratową o dolnym boku 24 cm, rozszerzającą się ku górze (u mnie naczynie ceramiczne). W miseczce wymieszać kawę z ajerkoniakiem, wystudzić.
Składniki na krem:
- 95 ml ajerkoniaku (likier advocaat)
- 2 żółtka, z dużych jajek
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- 500 g mascarpone, w temperaturze pokojowej
Ponadto:
- kakao, do oprószenia
Wykonanie:
Połowę biszkoptów nasączyć w kawie z ajerkoniakiem (biszkopty powinny być dobrze nasączone, ale kawa nie może z nich cieknąć). Wyłożyć nimi dno foremki w razie konieczności biszkopty przycinając do jej rozmiarów.
Żółtka utrzeć z cukrem do otrzymania jasnego, puszystego kremu (używam końcówki miksera do ubijania białek). Dodać 95 ml ajerkoniaku i utrzeć. Następnie dodać mascarpone i utrzeć do otrzymania kremu o musowej konsystencji.
Połowę otrzymanej masy wyłożyć na przygotowaną wcześniej warstwę biszkoptów, wyrównać.
Czynność powtórzyć – w foremce ułożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w kawie z ajerkoniakiem, przykryć pozostałym kremem, wyrównać.
Formę przykryć przezroczystą folią spożywczą, by deser nie chłonął zapachów z lodówki. Schłodzić przez noc w lodówce.
Przed samym podaniem ajerkoniakowe tiramisu oprószyć kakao przesianym przez sitko. Kroić, podawać.
* Używałam ladyfingers Andante.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga