Czekoladowe cupcakes, z pysznym kremem czekoladowym na bazie kremówki. Krem jest lżejszy niż najczęściej używany do babeczek krem maślany, dobrze znosi przechowywanie w temperaturze pokojowej i utrzymuje nadany mu szprycą kształt. Dzięki dodatkowi gorzkiej czekolady jest bardziej wytrawny; w wersji dla dzieci użyjmy jednak czekolady mlecznej. Polecam :-).
Składniki na około 10 babeczek:
- 110 g masła
- 110 g drobnego cukru do wypieków
- 2 jajka
- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 25 g kakao
- 55 ml mleka
- 55 ml śmietany kremówki 30%
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, proszek, kakao – przesiać, odłożyć.
W misie miksera utrzeć masło z cukrem na puszystą i jasną masę. Wbijać jajka, jedno po drugim, miksując do połączenia się składników po każdym dodaniu.Do masy maślanej dodać suche składniki, mleko, kremówkę, wymieszać szpatułką.
Formę na muffinki wyłożyć 10 papilotkami. Ciasto rozdzielić pomiędzy papilotki, wyrównać.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 – 25 minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce. Ozdobić kremem czekoladowym, wyciskając go z rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki (np. Wilton 1M).
Krem czekoladowy:
- 250 ml śmietany kremówki 36%
- 200 g czekolady (gorzkiej lub mlecznej), posiekanej na kawałki
Śmietanę kremówkę podgrzać w małym garnuszku. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę, odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać, do roztopienia czekolady i otrzymania gładkiej polewy. Schłodzić w lodówce lub (szybciej) w zamrażarce, co pewien czas mieszając i sprawdzając konsystencję. Krem powinien się schłodzić i zgęstnieć do konsystencji ugotowanego budyniu (ale nie może zastygnąć!) – wtedy przełożyć do misy miksera i ubić do powstania gładkiego kremu czekoladowego.
Smacznego :-).
Źródło inspiracji – magazyn 'Cupcake Heaven’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga