Znacie (i kochacie) cytrynowy curd, żurawinowy, z marakui, czy nawet malinowy. Pora na najlepszy rabarbarowy curd! Dzięki temu, że puree z tego pysznego warzywa jest gęste, krem z niego nie wymaga dużego dodatku masła. Najlepszy do wypełniania tart, tartaletek, na tosty z chałki lub brioszki, ale także do wykorzystania do innych deserów, albo po prostu do wyjadania ze słoiczka ;). Pamiętajcie, że łodygi rabarbaru powinny być ładnie wybarwione na czerwono lub używajcie różowego rabarbaru; z zielonymi łodygami nie uzyskamy tak ładnego koloru kremu.
Składniki:
- 400 g rabarbaru, pokrojonego w małe kawałki (czerwonych lub różowych łodyg)
- 100 g cukru
- świeżo wyciśnięty sok z połowy cytryny
- 5 żółtek, z dużych jajek
- 1 duże jajko
- 45 g masła, pokrojonego w kawałki
W garnuszku umieścić rabarbar, cukier i sok z cytryny. Gotować, mieszając, do momentu całkowitego rozgotowania się rabarbaru, przez 10 – 15 minut. Zmiksować blenderem do momentu otrzymania gładkiego rabarbarowego puree.
Puree rabarbarowe umieścić z powrotem w garnuszku, dodać żółtka, jajko i wymieszać dokładnie rózgą kuchenną. Postawić na palniku, pogotować do zagotowania i zgęstnienia, często mieszając, następnie zdjąć z palnika i przetrzeć przez sitko. Do przetartego gorącego puree dodać masło pokrojone w kostkę. Wymieszać do roztopienia się masła. Przełożyć do słoiczków i umieścić w lodówce do zgęstnienia.
Rabarbarowy curd można przechowywać w lodówce do 7 dni.
Smacznego :-).
Źródło inspiracji – Zestful Kitchen.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga