’Pan de sal’ to popularne i głęboko wpisane w historię Filipin bułeczki, na które przepis został przywieziony do tego kraju w XVI wieku przez hiszpańskich (lub portugalskich, wedle innych źródeł) piekarzy. Ciasto drożdżowe formowane jest w długi baton, następnie obsypywane w drobnej bułce tartej, porcjowane i po wyrośnięciu pieczone. Chrupiące na zewnątrz, miękkie w środku. W smaku przypominają mi ciabatę, mają nieregularnie dziurkowany miąższ i są neutralne w smaku, choć 'pan de sal’ dosłownie oznacza solony chleb… Najpopularniejsze jako bułki śniadaniowe, były po prostu maczane w kawie, choć smakują wyśmienicie o każdej porze dnia :-). Nie zawiedziecie się na ich smaku!
Składniki na 10 – 12 sztuk:
- 4 szklanki mąki pszennej chlebowej
- 1 i 1/3 szklanki letniej wody
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 1,5 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 12 g (1 łyżka) drożdży suchych lub 24 g drożdży świeżych
- bułka tarta, do obtoczenia
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn), dodać sól, cukier, następnie wodę wymieszaną z olejem. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Po wyrośnięciu ciasto krótko wyrobić. Rozwałkować na kształt prostokąta, zwinąć w gruby rulon (baton), w taki sposób, jak zwijamy naleśniki. Baton obtoczyć w bułce tartej. Ostrym nożem lub szpatułką podzielić na 10 – 12 części. Ułożyć na blaszce rozcięciem ku górze. Przykryć lnianym ręczniczkiem, odłożyć na 20 minut w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Piec w temperaturze 210ºC przez około 20 minut lub do zezłocenia. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Metoda dla maszynistów:
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w maszynie do chleba w kolejności: płynne, sypkie, na końcu suche drożdże. Nastawić program do wyrabiania i wyrastania ciasta 'dough’ (około 1,5 h), po czym ciasto wyjąć, krótko wyrobić i dalej postępować według powyższego przepisu.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga