Lubicie scones? Ja bardzo, choć muszę przyznać, że scones na maślance odbiegają smakowo od tradycyjnych, na które przepis mogliście już wcześniej znaleźć na moim blogu. Są łagodne, mało słodkie i trochę… bez „ikry”, świeże masełko to dla nich zbyt skromny dodatek ;-). Ale ze smakiem zjedliśmy na dzisiejsze śniadanie. Tym bardziej, że przygotowanie jest błyskawicznie…
Składniki na 7 sztuk:
- 225 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- pół łyżeczki cukru
- 30 g masła, w temperaturze pokojowej
- 215 ml maślanki
Wymieszać suche składniki, dodać masło, maślankę. Szybko zagnieść. Ciasto powinno być miękkie i klejące -należy się jednak powstrzymywać przed dosypywaniem mąki.
Rozwałkować grubo ciasto (na 1,5 cm), minimalnie podsypując mąką. Ostrym narzędziem o średnicy 5 cm (np. foremką do ciastek) wykrawać bułeczki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec około 12 – 15 minut w temperaturze 220ºC. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – The Australian Women’s Weekly 'Muffins, scones and breads’.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga