Powiem Wam szczerze, że po drop scones czułam mały niedosyt, bo jednak zwykłe placuszki to nie jest to, co lubię najbardziej. Najbardziej lubię pancakes’y! Z ananasem nigdy wcześniej nie próbowałam, a ponieważ to jeden z ulubionych owoców Poli, postanowiłam to zmienić. Wkroiłam do nich jeszcze niedużego banana, by były bardziej treściwe, dodałam skórki z cytryny i cynamonu by smakowały bardziej egzotycznie i… są pyszne!
Składniki na około 12 pancakes:
- 3/4 szklanki mąki pszennej (połowę można zastąpić mąką pszenną razową)
- 250 ml maślanki, kefiru lub jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- pół czubatej łyżeczki sody oczyszczonej
- pół czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 cytryny
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki jasnego brązowego cukru
- 2 łyżki oleju
- 1 nieduży banan, pokrojony na plasterki
- 150 g ananasów (mniej więcej 4 krążki), pokrojone na mniejsze kawałki
Do naczynia przesiać mąkę, cukier, proszek, sodę, cynamon, wymieszać. W drugim naczyniu wymieszać lekko roztrzepane jajko, maślankę, skórkę z cytryny, olej. Zawartość naczyń połączyć, wymieszać rózgą kuchenną do połączenia, na końcu wmieszać pokrojone banany i kawałki ananasów.
Smażyć na nieprzywierającej patelni, na minimalnej ilości oleju. Przewracać na drugą stronę gdy na powierzchni placuszka pokażą się pęcherzyki powietrza, smażyć do koloru złotobrązowego.
Podawać gorące z syropem klonowym, golden syrupem, miodem lub jak lubicie.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga