Puszyste i delikatne placuszki serowe z dodatkiem ubitych na sztywno białek, dzięki czemu nie potrzebują już proszku do pieczenia. W smaku jakże podobne do sernika japońskiego, ale czas oczekiwania na nie jest nieporównywalnie szybszy ;-). Są jak małe serowe chmurki, przypominają rosyjskie syrniczki, czyli staromodne placki serowe, choć są od nich o niebo delikatniejsze. Jeśli nie macie dostępu do twarogu, nie martwcie się, ponieważ autorka przepisu (Nigella Lawson) wykonuje je na serku wiejskim. Podaję je z kwaśną śmietaną i owocami w syropie. Są uzależniające!
Składniki na 15 sztuk:
- 3 duże jajka, oddzielnie białka i żółtka
- 2 łyżki drobnego cukru do wypieków
- 225 g twarogu półtłustego lub tłustego (lub serka wiejskiego tzw. cottage cheese)
- 50 g maki pszennej
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru wanilinowego
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Twaróg lub serek wiejski rozgnieść dobrze widelcem (można użyć dobrej jakości zmielonego twarogu jak do serników).
W misie miksera umieścić żółtka i cukier. Utrzeć do ich jasności i puszystości. Dodać twaróg/serek wiejski, mąkę i wanilię. Zmiksować. W osobnym naczyniu ubić białka i delikatnie wmieszać je do masy serowej.
Placuszki serowe smażyć natychmiast na średniej mocy palnika, na minimalnej ilości oleju, z obu stron, na złoty kolor. Na każdego placka nabierać pełną dużą łyżkę ciasta.
Podawać z sosem owocowym i kwaśną śmietaną.
Sos malinowy:
- 250 g malin
- 2 łyżki cukru
Maliny i cukier umieścić w małym garnuszku i pogrzewać, do rozpuszczenia się cukru i lekkiego rozpadnięcia się owoców, od czasu do czasu mieszając. Zdjąć z palnika, przestudzić.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – „Feast” Nigella Lawson.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga