Od razu napiszę – nie takie jak z popularnej sieciówki ;-). Ale również szwedzkie. Bo jak powszechnie wiadomo, to Skandynawia słynie z batoników/cukierków Daim. I tu – jeśli wypada mi czasami ponarzekać na ciasto, tym razem to zrobię. Dla mnie – miłośnika gorzkiej czekolady, dzisiejsze daim cake jest zdecydowanie nie do przejścia. It’s not my cup of tea. (Zbyt) słodkie, karmelowe, migdałowe, lekko 'ciągutkowe’. Po raz pierwszy kupiłam i użyłam w przepisie (bo tak nakazywał) mlecznej czekolady. Wiedziałam, że to nie będzie w moim guście, ale no cóż, innym smakowało ;-). A ja bardzo lubię uszczęśliwiać innych swoimi wypiekami, więc daim cake – wyłącznie i w całości dla nich :-).
Składniki:
- 75 g batoników daim, drobno posiekanych
- 75 g mlecznej czekolady, połamanej
- 50 g masła
- 200 g zmielonych migdałów
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 3 jajka
- 200 g cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Posiekane batoniki Daim, połamaną mleczną czekoladę i masło – umieścić w niedużej miseczce i roztopić w kąpieli wodnej. Masa czekoladowa powinna być gładka, z kawałkami karmelu (karmel z batoników raczej się nie roztopi). Lekko przestudzić.
Migdały, kakao, szczyptę soli, proszek do pieczenia – wymieszać.
W misie miksera ubić jajka (w całości, nie rozdzielamy na żółtka i białka) z cukrem i ekstraktem z wanilii (ubijałam końcówką do ubijania białek, przez kilka minut, na najwyższych obrotach miksera). Powinna powstać jasna, kremowa, lekka masa. Do ubitej w ten sposób masy wlać przestudzoną czekoladę, cały czas miksując. Wsypać suche składniki (migdały z kakao, solą i proszkiem), delikatnie wymieszać szpatułką lub rózgą kuchenną.
Formę tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 175ºC przez około 50 – 65 minut (wg oryginalnego przepisu 20 – 25 minut, ale wg mnie to niewykonalne, ciasto po tym czasie jest całkowicie płynne; możecie jednak sprawdzić po tym czasie). Upieczone ciasto powinno lekko odchodzić od ścianek formy, na włożonym patyczku nie powinno być śladów surowego ciasta.
Polewa:
- 100 g mlecznej czekolady
- 50 g masła
- 1 łyżka kakao
- 2 posiekane batoniki daim (łączna waga 60g)
Czekoladę, masło, kakao, umieścić w miseczce i roztopić w kąpieli wodnej. Lekko przestudzić. Przestudzoną polewą polać ciasto, posypać batonikami daim.
Smacznego 🙂
Przepis z książki 'Scandilicious’ S. Johansen, zmodyfikowany.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga