Smażone jabłka w cieście naleśnikowym, dokładnie takie same jak robiła Babcia :-). Pyycha! Placuszki z 30-letniej książeczki kulinarnej, które tą recepturą trafią w Wasze smaki z dzieciństwa. Idealny podwieczorek podczas karnawału jak i sposób na pozbycie się zimowych jabłek ze spiżarni :-).
Składniki na jabłka w cieście naleśnikowym:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 1 łyżeczka cukru
- pół opakowania cukru wanilinowego (8 g)
- 1 łyżka oleju
- 4 duże jabłka
Ponadto:
- olej rzepakowy do smażenia
- drobny cukier z cynamonem, do oprószenia/obtoczenia
Jabłka wydrążyć (tak, aby w środku jabłek był otworek), obrać, pokroić na 0,5 cm plasterki.
W misce umieścić mąkę, mleko, jajka, cukry i olej. Zmiksować do połączenia i powstania gładkiego, bezgrudkowego ciasta nieco bardziej gęstego niż naleśnikowe (w razie konieczności można dodać 3 łyżki mąki).
Na patelni rozgrzać kilka łyżek oleju. Plasterki jabłek zanurzać w cieście i smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. Odłożyć na papierowy ręczniczek do odcieknięcia a następnie posypać/obtoczyć cynamonowym cukrem.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – „Vademecum Łakomczucha” Alina i Paulina Fedak.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga