Nie byłabym sobą, gdybym ich przy okazji nie upiekła ;-). Zwłaszcza, że moje dzieci za nimi przepadają.
Takie jak w Ustce na promenadzie… po stokroć smaczniejsze! Jeśli posiadacie w domu waflownicę, nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej :-)./rurki można również upiec w piekarniku – temperatura 180 stopni C i pieczenie przez 6 do 8 minut na nieprzywierającej powłoce, np. macie teflonowej/
Składniki na około 14 kruchych rurek:
- 2 białka (z dużych jajek)
- 1/4 szklanki śmietany kremówki 30% lub 36%
- pół szklanki drobnego cukru do wypieków
- szczypta soli
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 70 g masła, roztopionego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Do naczynia wbić białka. Dodać kremówkę i dokładnie wymieszać. Dodać cukier, sól i ekstrakt waniliowy. Wymieszać. Dodać roztopione masło, następnie mąkę. Wymieszać do połączenia i do pozbycia się grudek.
Rozgrzać waflownicę. Wypiekać rurki według instrukcji producenta waflownicy: najczęściej pełną łyżkę ciasta należy nałożyć na środek waflownicy i ją zamknąć, piec wafle około 1,5 minuty do złotego koloru, w zależności od stopnia nagrzania waflownicy. Zbyt blade rurki nie będą trzymały kształtu, zbyt ciemne będą się łatwo kruszyły.Wyjąć gorący wafel z maszynki i natychmiast owinąć wokół rączki od drewnianej łyżki lekko przyciskając. Pozostawić do ostudzenia, następnie delikatnie wysunąć łyżkę.
Rurki można przechowywać do 7 dni w temperaturze pokojowej, w zamkniętym pojemniku. Najsmaczniejsze w dniu pieczenia.
Ponadto:
- 400 ml śmietany kremówki 30%, schłodzonej
- 1,5 łyżki cukru pudru
- odrobina ziarenek wanilii (niekoniecznie)
Śmietanę kremówkę ubić, pod sam koniec ubijania dodając cukier puder i wanilię. Przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką i nadziewać rurki.
Uwaga: rurki należy wypełniać kremem przed samym podaniem.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga