Drożdżowe zatapiane rogaliki. Lekko kruche z zewnątrz, mięciutkie w środku. Równie świeże dnia kolejnego. Przepis nakazuje nam wyrobione ciasto… zatopić w lodowatej wodzie i czekać, aż wypłynie. Ciasto wypływa wyrośnięte i gotowe do wałkowania :-). Skusiłam się na zmianę zawartości drożdży w przepisie, ponieważ niegdyś dawano ich zdecydowanie zbyt dużo. Efekt – ciasto pięknie wyrosło, choć musiałam czekać dłużej na 'wynurzenie’. Pycha!
Składniki 30 sztuk małych rogalików:
- 2,5 szklanki mąki pszennej + pół szklanki do podsypywania
- 2 duże jajka
- 80 ml mleka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 12% lub 18%
- 120 g masła, roztopionego
- 1/4 szklanki cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (lub pominąć, jeśli używacie cukru z prawdziwą wanilią)
- 20 g drożdży świeżych lub 10 g drożdży suchych
Ponadto:
- twarda konfitura do nadziewania lub bardzo gęsta konfitura (rzadka się nie nadaje)
- jajko roztrzepane z łyżką mleka do posmarowania
- cukier puder do oprószenia
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać resztę składników i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, oprószyć mąką pszenną. Kulę owinąć bawełnianą lub lnianą ściereczką i zatopić w garnku z zimną wodą (woda powinna przykryć ciasto).
Gdy ciasto wypłynie* wyjąć na stolnicę posypaną mąką, ponownie wyrobić.
Ciasto podzielić na 4 części. Każdą z nich rozwałkować na koło o średnicy około 28 cm, podzielić na 8 trójkątów (w taki sposób, jak dzielimy pizzę). U podstawy trójkąta kłaść trochę nadzienia (około pół łyżeczki, nie za dużo, bo wycieknie) i zwijać od podstawy formując rogaliki. Rogaliki układać na blaszce wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia/ Przykryć ręczniczkiem kuchennym, odstawić na 20 – 30 minut do ponownego wyrośnięcia (lub dłużej – powinny podwoić objętość). Przed samym pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut, lub do zezłocenia. Po upieczeniu oprószyć pudrem i podawać.
* Moje ciasto wypłynęło po 2,5 godzinie (w oryginalnym przepisie, gdzie do ciasta dodaje się 50 g drożdży świeżych ciasto potrafi wypłynąć już po 30 minutach).
Smacznego :-).
Źródło inspiracji – przepis z 'Kuchni Polskiej’ wydawnictwa PWE.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga