Ciasteczka amaretti to moje najukochańsze ze wszystkich makaroników :-). Dlatego postanowiłam je wykorzystać w crumble. I powiem Wam szczerze, że najlepiej migdałowe crumble pasuje z dojrzałymi, soczystymi gruszkami lub miękkimi i słodkimi śliwkami węgierkami, a maliny… tak gdzieś pod koniec listy owocowej, po prostu miałam je akurat w nadmiarze… Nie zmienia to faktu, że kruszonka z amaretti to czysta poezja i na pewno chętnie będziecie do niej wracać :-).
Składniki:
- 10 ciasteczek amaretti, około 30 g
- 5 łyżek zmielonych migdałów
- 7 łyżek cukru demerara
- 60 g masła, roztopionego
- 3 czubate łyżki zmielonych płatków owsianych (oatmeal)*
- 2 łyżki płatków migdałowych
- kilka kropel ekstraktu migdałowego
Ponadto:
- 400 g owoców (w tym przypadku maliny, najlepsze gruszki lub śliwki)
- 2 łyżki cukru demerara do posypania
- 1 łyżka płatków migdałowych do posypania
Wszystkie składniki na crumble umieścić w malakserze i zmiksować. Jeśli kruszonka wydaje się zbyt mokra, dosypać zmielonych płatków owsianych* i jeszcze raz zmiksować. Można również kruszonkę wyrobić ręcznie: wszystkie składniki sypkie umieścić w naczyniu, dodać roztopione masło i wyrobić między palcami.
W naczyniu żaroodpornym umieścić owoce. Na wierzch wyłożyć kruszonkę. Wierzch posypać dodatkowym cukrem i płatkami.
Piec w temperaturze 200ºC przez około 15 – 20 minut, do złocistego koloru. Podawać gorące, z lodami waniliowymi lub sosem waniliowym, budyniem, itp.
* Można zastąpić mąką pszenną lub pszenną pełnoziarnistą.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga