Nigdy wcześniej panna cotta nie była tak orzeźwiająca i nie miała tak dużo aromatu :-). Wszystko za sprawą pulpy z marakui, którą przetartą dodajemy do deseru. Co za smak! Schłodzoną panna cottę podajemy na plasterkach dojrzałego mango i… ponownie polewamy pulpą z marakui, tym razem jak sosem. Panna cotta z marakują i mango to deser szybki do przygotowania, pyszny i prosty.
Składniki na 4 nieduże porcje:
- 250 ml mleka
- 300 ml śmietany kremówki 36% lub 48%
- ziarenka z połowy laski wanilii lub 1 łyżeczka pasty z wanilii
- 70 g cukru
- 80 ml przetartej pulpy z owoców marakui (minimum 6 dużych owoców marakui)
- 3 łyżeczki żelatyny w proszku + 3 łyżki wody
- 2 małe mango
- dodatkowo: 2 duże owoce marakui, do podania
Przygotować 4 miseczki/foremki o pojemności prawie 180 ml.
W garnuszku wymieszać mleko, kremówkę, wanilię, cukier, podgrzewając, do rozpuszczenia się cukru. Zdjąć z palnika, dodać przetartą pulpę (sok) z marakui, wymieszać.
Żelatynę zalać zimną wodą (3 łyżki), odstawić do napęcznienia na 10 minut. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika i dodać do wciąż ciepłej mieszanki i wymieszać do dokładnego rozpuszczenia się żelatyny.
Mieszankę całkowicie wystudzić na blacie, następnie chwilę w lodówce. Wciąż płynną mieszankę przelać do miseczek/foremek. Schłodzić przez całą noc w lodówce. Panna cotta z marakują i mango powinna też być przechowywana w lodówce.
Przed podaniem mango obrać, pokroić na plasterki, które ułożyć dekoracyjne na talerzyku. Każde naczynie z panna cottą włożyć na kilka sekund do miseczki z gorącą wodą nożem poluzować brzegi. Przełożyć na talerz z plasterkami mango i udekorować dodatkową pulpą z marakui.
Smacznego :-).
Źródło przepisu – „Fast desserts” AWW.
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga