Jedyne wspomnienia jakie mam o czekoladowych naleśnikach, to te z 5 klasy podstawówki, kiedy robiliśmy je na lekcjach gospodarstwa domowego (btw fajny przedmiot to był, ciekawe czy jeszcze jest w szkołach ;-). Nie posmakowały mi, były zbyt suche, nigdy już do nich nie wróciłam. Pancakesy są inne, grubsze, wilgotniejsze w środku, podane na ciepło mają te malutkie kawałki czekolady, przez które sięgam po następne… Można je podawać z sosem czekoladowym, karmelowym lub śmietanką, albo z czym sobie wymarzycie… Polecam!
Składniki na około 12 pancakes:
- 2 duże jajka
- 250 ml mleka
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1,5 szklanki mąki pszennej (lub troszkę mniej, zależy od mąki)
- 1/3 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- pół łyżeczki soli
- pół szklanki chocolate chips lub ulubionej posiekanej czekolady
Wszystkie składniki poza kawałkami czekolady zmiksować, na sam konic dodać czekoladę, wymieszać.
Smażyć na minimalnej ilości oleju, z obu stron, odwracając na drugą stronę, gdy powierzchnia placuszka pokryje się pęcherzykami powietrza.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga