Lody z pieczonych śliwek. Dużo soku, dużo czerwonego miąższu śliwkowego. Piękny pastelowy śliwkowy kolor otrzymamy tylko ze śliwek o ciemnoczerwonym miąższu (lody można wykonać z każdych śliwek, lecz kolor będzie inny). Lody na bazie znanej jako filadelfijska (philadelhphia style ice cream) lub amerykańska, nowojorska – w każdym razie na pewno pochodząca z Ameryki ;). Są to lody bez jajek, powstałe bez gotowania budyniu (więc szybciej), których podstawą jest śmietanka kremówka. Nie są to takie pierwsze lody na Moich Wypiekach, lecz baza na kremówce nie jest moją ulubioną – jestem zdecydowanie fanką tradycyjnych lodów na żółtkach. Lody są pyszne, delikatne, lekko słodkie – może będą Wasze ulubione?
Składniki na lody śliwkowe:
- 1 kg śliwek (o ciemnoczerwonym miąższu, np. odmiana ’black diamond’)
- 500 ml śmietanki kremówki 36%
- 125 ml mleka 3,2%
- 110 g cukru (lub więcej, do smaku)
- świeżo wyciśnięty sok z połowy cytryny
Śliwki przepołowić, odpestkować. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym (by łatwiej potem z niego zlać sok owocowy), rozcięciami ku górze. Piec w temperaturze 180 – 200°C przez około 20 minut, do miękkości. Wystudzić. Zmiksować (razem z sokiem pozostałym w formie) w mikserze kielichowym lub przy pomocy blendera do otrzymania śliwkowego puree. Przetrzeć przez sitko by pozbyć się skórek, wymieszać z sokiem z cytryny, odstawić.
W garnuszku podgrzać śmietankę kremówkę, mleko i cukier. Podgrzewać, do rozpuszczenia się cukru, zdjąć z palnika. Wymieszać z przetartym śliwkowym puree. Przykryć folią spożywczą, schłodzić do temperatury lodówkowej (przez minimum 12 godzin).
Schłodzoną mieszankę przelać do maszyny do lodów i dalej postępować według instrukcji jej producenta. Przełożyć do pojemniczka i włożyć na kilkanaście (minimum 6) godzin do zamrażarki.
Lody można również wykonać bez maszyny – schłodzoną mieszankę lodową ubić, przelać do pojemnika i włożyć do zamrażarki. Podczas chłodzenia mniej więcej co 30 minut przez pierwsze 3 godziny miksować, by nie wytworzyły się kryształki lodu, a otrzymane lody były puszyste. Zamrozić.
Smacznego!
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga