Mangomisu – zupełnie nowe tiramisu! Mangomisu to tiramisu z dodatkiem mango, pyszna egzotyczna wariacja klasycznego tiramisu. Biszkopty nasączone puree z mango i sokiem z pomarańczy, krem z mascarpone z dodatkiem puree z mango i warstwy świeżego owocu mango pokrojonego na plasterki. Nie mogło obejść się bez truskawek :). Dodatek kakao jest tutaj opcjonalny, ale podkręca smak, więc bym z niego nie rezygnowała. Bardzo polecam dla odmiany od klasycznego tiramisu.
* Użyłam dokładnie takiej gotowej pulpy z mango:
Składniki na biszkopty i nasączenie:
- 300 g podłużnych biszkoptów (tzw. ladyfingers), ok. 26 – 30 biszkoptów
- 150 ml puree z mango
- 250 ml soku pomarańczowego, najlepiej świeżo wyciśniętego
- 50 ml likieru pomarańczowego lub cytrynowego
Przygotować foremkę kwadratową boku 24 cm, rozszerzającą się ku górze lub prostokątną o wymiarach 20 x 28 cm. W garnuszku wymieszać puree z mango, sok pomarańczowy i likier. Mocno podgrzać, zdjąć z palnika.
Składniki na krem:
- 100 ml puree z mango, schłodzonego
- 2 żółtka, z dużych jajek
- 80 g drobnego cukru do wypieków
- 500 g mascarpone, schłodzonego
Ponadto:
- 2 owoce mango, bardzo dojrzałe
- kilka truskawek
- kakao, do oprószenia
Wykonanie:
Jedno mango obrać, pokroić na cienkie plasterki. Drugie mango zachować na dekorację mangomisu.
Połowę biszkoptów nasączyć w mieszance mango i pomarańczy (biszkopty powinny być dobrze nasączone, aby nie były twarde podczas krojenia deseru). Wyłożyć nimi dno foremki, w razie konieczności biszkopty przycinając do wymiarów foremki.
Żółtka ubić/utrzeć z cukrem do otrzymania jasnego, puszystego kremu (np. końcówkami miksera do ubijania białek). Dodać 100 puree z mango i ubić. Następnie dodać mascarpone i ubić, odpowiednio długo, do otrzymania kremu o musowej konsystencji.
Połowę otrzymanego kremu wyłożyć na przygotowaną wcześniej warstwę biszkoptów, wyrównać. Na krem wyłożyć plasterki mango. Następnie czynność powtórzyć – na plasterkach mango ułożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w mieszance mango i pomarańczy, przykryć pozostałym kremem, wyrównać.
Formę przykryć przezroczystą folią spożywczą, by deser nie chłonął zapachów z lodówki. Schłodzić przez noc w lodówce. Kolejnego dnia na wierzch deseru ułożyć plasterki odłożonego wcześniej mango i kawałki truskawek.
Przed samym podaniem mangomisu oprószyć kakao przesianym przez sitko. Kroić, podawać.
Smacznego :-).
Wszystkie komentarze czytam, choć niestety, nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć. Zanim zamieścisz pytanie upewnij się czy nikt nie zadał podobnego (ułatwi Ci to wyszukiwarka zamieszczona w komentarzach). Komentarze z linkami mogą nie zostać opublikowane.
Autorka bloga